W Zachodniopomorskiem w mijającym roku bezrobocie było niższe niż w 2013 r. - wynika z informacji Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Szczecinie. Prognozy mówią natomiast, że w przyszłych latach liczba bezrobotnych na Pomorzu Zachodnim będzie rosła.
Jak mówi w rozmowie z PAP dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy (WUP) w Szczecinie Andrzej Przewoda, porównanie zmian bezrobocia w regionie 2013 i 2014 r. pokazuje optymistyczne tendencje na rynku pracy. W każdym miesiącu br. liczba bezrobotnych była wyraźnie niższa niż w tym samym miesiącu 2013 r. i to od kilku do kilkunastu tysięcy w zależności od miesiąca - dodaje Przewoda.
Bezrobocie w stosunku do analogicznych miesięcy ubiegłego roku spadło od 0,6 punktów procentowych w styczniu do 1,9 punktów procentowych w październiku. W poprzednich latach spadki były widoczne od stycznia do sierpnia, a czasem jedynie do lipca; teraz ten trend trwał aż do października.
"Jeśli chodzi o zmiany liczby bezrobotnych, mijający rok był nietypowy" - mówi Przewoda. "Sezonowy spadek bezrobocia nie tylko wydłużył się z uwagi na łaskawą aurę, ale również trwał prawie cały rok, począwszy od końca stycznia do końca października br., co znalazło pozytywne odzwierciedlenie w statystykach województwa" - zauważa.
Jak tłumaczy dyrektor WUP, sezonowość to charakterystyczna cecha zachodniopomorskiego rynku pracy nastawionego przede wszystkim na turystykę. Zjawisko wpływa na zmiany bezrobocia w zależności od pory roku. Zwykle w okresie jesienno - zimowym liczba zarejestrowanych bezrobotnych zwiększa się, odwrotnie sytuacja wygląda wiosną i latem. Wynika to z większego zapotrzebowania na rynku pracy m.in. w rolnictwie, turystyce czy budownictwie - dodaje.
Dane WUP mówią także, że br. jest drugim z kolei, w którym więcej osób wyrejestrowano z listy bezrobotnych, niż zarejestrowano. Rok wcześniej "nadwyżka" wyniosła kilka tysięcy osób, w 2014 r. będzie to najprawdopodobniej kilkanaście tysięcy.
W ostatnich czterech latach wzrasta także zapotrzebowanie pracodawców na pracowników. W tym roku od początku stycznia do listopada pracodawcy zgłosili pond 53,5 tys. wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej (m.in. staże i prace społecznie użyteczne).
Staże, szkolenia i prace społecznie użyteczne cieszą się największą popularnością wśród aktywnych form wsparcia bezrobotnych. Spośród wspieranych finansowo przez urzędy pracy form zatrudnienia największą grupę bezrobotnych kierowano do pracy w ramach robót publicznych - około 3,2 tys. w br. Na podjęcie działalności gospodarczej przy wsparciu z urzędów pracy zdecydowało się blisko 2,1 tys. w tym roku.
Od stycznia do listopada br. zwolnieniami objęte zostały w regionie 642 osoby, z czego zdecydowana większość w sektorze prywatnym.
Prognozy Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich oraz Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych przewidują wzrost liczby bezrobotnych w Zachodniopomorskiem w latach 2015-2020, związany z ruchem naturalnym (zgony, urodzenia i zmiany zamieszkania po zawarciu małżeństwa - PAP) i wędrówkowym (w poszukiwaniu lepszych warunków życia, tzw. migracje zarobkowe - PAP).
Według prognoz, w ciągu najbliższych pięciu lat w Zachodniopomorskiem wyraźny spadek zatrudnienia dotknie m.in. pracowników biurowych, pracowników usług i sprzedawców, robotników, rzemieślników, a także operatorów i monterów maszyn i urządzeń. Przybędzie natomiast miejsc pracy wśród władz publicznych, wyższych urzędników, kierowników, specjalistów i techników.
Na zachodniopomorski rynek pracy ma także wpływ emigracja zarobkowa. Osoby wyjeżdżające z regionu za granicę w poszukiwaniu pracy nie są najliczniejszą grupą w porównaniu z innymi województwami, ale już na regionalny rynek pracy ma to znaczący wpływ - mówi Przewoda.
W 2014 r. zachodniopomorskie sądy ogłosiły upadłość 29 firm. Na liście nie ma upadłości dużych i znanych firm, ale są m.in. firma deweloperska i spedycyjna - powiedział PAP sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie Tomasz Szaj. W 2013 r. sądy ogłosiły upadłości 32 firm, w 2012 r. 39, rok wcześniej 37, a w 2010 r. 30.
Z kolei Agnieszka Worbs z Północnego Związku Pracodawców sceptycznie patrzy na regionalny rynek pracy w przyszłym roku. Zwraca uwagę, że sytuację w znaczący sposób mogą poprawić jedynie robotnicy po szkołach zawodowych, których teraz brakuje.
Pracodawcy chcą ich zatrudniać, ale przez problemy ze szkolnictwem zawodowym nie mogą tego zrobić - mówi Worbs. Według niej, bez takich fachowców firmy nie będą się rozwijały, niwelując zubożenie społeczeństwa. Problem w tym, że wykształcenie takich pracowników zajmuje kilka lat - dodaje.
Zachodniopomorskie jest na trzecim miejscu wśród województw pod względem wielkości bezrobocia. Dane GUS mówią, że w październiku br. stopa bezrobocia w tym regionie wynosiła 15,1 proc., natomiast w Polsce 11,3 proc. Na Pomorzu Zachodnim bez pracy było ponad 90,6 tys. osób.
7517110
1