Serwis wyborcza.biz podał, że najnowsze dane GUS dają mieszany obraz gospodarki. W lutym mieliśmy załamanie sprzedaży detalicznej i niespodziewanie dobry wynik produkcji w fabrykach.
Sprzedaż detaliczna spadała w lutym o 1,3 proc. To najgorszy wynik od ponad dwóch lat. Miesiąc temu sprzedaż detaliczna rosła, ale tylko o 0,1 proc. Wielu analityków spodziewało się przyspieszenia dynamiki, mając na uwadze lepsze dane z rynku pracy.
Nie jest więc tak źle, choć patrząc na wyniki budżetu po dwóch miesiącach roku, można się zaniepokoić, bo jego dochody są niższe od planowanych przez Ministerstwo Finansów. Po lutym wyniosły 48,7 mld zł wobec planowanych niemal 50 mld zł. Słabiej niż przed rokiem wyglądają dochody z podatków pośrednich VAT i akcyzy, głównego źródła budżetowych pieniędzy. Po lutym 2014 r. kasa państwa miała z nich 34,3 mld zł, teraz - 31,1 mld zł. A więc mamy spadek o prawie 10 proc.
O tym, że gospodarka powoli staje na nogi, świadczą też dane dotyczące produkcji przemysłowej. Wzrosła ona o 4,9 proc., a rynek oczekiwał 4,1 proc. Trzeba jednak pamiętać, że wyniki całego przemysłu ciągnie w dół górnictwo. Branża przeżywa problemy, boryka się ze strajkami. Na dodatek zima była ciepła, przez co popyt na węgiel był dużo niższy.