Pierwszy etap przyjmowania wniosków rozpocznie się za kilka dni, a dla niektórych rolników rozpoczęła się prawdziwa walka z czasem. Chodzi o unijne wsparcie na modernizację gospodarstw rolnych. Wiele wskazuje na to, że będzie to ostatnie już rozdanie z funduszy na lata 2007-13.
Prowadzenie gospodarstwa bez odpowiednich maszyn to dziś walka z wiatrakami. Najlepiej wie to Tomasz Krajewski, który sam musi podołać wszystkim obowiązkom.
Tomasz Krajewski-Wycinki „To jest konieczność bo bez maszyn nie dałbym rady żeby dalej funkcjonować”.
Pan Tomasz realizuje modernizację gospodarstwa w dwóch etapach. Część maszyn już pracuje w gospodarstwie inne będą kupione wkrótce. Z podobnej możliwości chciałoby teraz skorzystać wielu rolników. Szczególnie ci, którzy są dopiero na początku drogi. Problem w tym, że choć większość dostała już decyzje o przyznaniu premii dla młodych rolników to nie mogła do tej pory przejąć gospodarstw, bo nie było decyzji w sprawie rent strukturalnych. Lista osób, którym przyznano świadczenia znana jest dopiero od kilku dni.
Henryk Czempik-ARiMR „Komunikat prezesa można w pewnym sensie traktować jako oficjalną informację , natomiast biura powiatowe dziś już wydają postanowienia i jeżeli komuś będzie bardzo zależało to może się umówić na konkretny termin z biurem i odebrać osobiście postanowienie”.
A to oznacza, że rolnicy którzy zmieścili się w limicie środków na renty strukturalne już dziś mogą przekazać gospodarstwa następcom. Ci z kolei będą mogli ubiegać się o dotacje na modernizację gospodarstw specjalizujących się w produkcji mleka.
Grażyna Wereszczyńska-ARiMR „Jeżeli gospodarstwo zostało przejęte wraz z kwotą mleczną w krótszym okresie niż 12 miesięcy to wnioskodawca przejmując tą kwotę w raz z gospodarstwem o ile poprzednik prowadził też gospodarstwo w tej produkcji ma uznane to kryterium za spełnione”.
Przypominamy, że wnioski na modernizację gospodarstw mlecznych można będzie składać od 3 stycznia. Drugi etap rozpocznie się 17 stycznia, ale wnioski będą przyjmowane tylko w kilku województwach.