W ubiegłym roku na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku wielu rolników było niezadowolonych z wejścia do Unii. Mimo tego, to właśnie mieszkańcy wsi najwięcej skorzystali na integracji.
W ogólnopolskim rankingu 300 gospodarstw rolnych utworzonych po upadłych PGR-ach po raz kolejny drugie miejsce zajęło dolnośląskie gospodarstwo rolne ze wsi Siecieborowice koło Oławy.
Najlepsi gospodarze-dzierżawcy odebrali gratulacje i puchary od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. "Jest to potwierdzenie, ze nasza praca została uhonorowana" - powiedziała Monika Pławska z Zakładów Rolnych Siecieborowice.
Wyróżnione gospodarstwo prowadzi polsko - niemiecka spółka. Zajmuje się głównie produkcją roślinną na obszarze 3400 hektarów ziemi dzierżawionej od Agencji Nieruchomości Rolnych. Większość udziałów w spółce ma kapitał polski. "W ciągu roku sprzedajemy ok. 30 ton buraków, pszenicy ok. 10tys ton, 5 tys. ton kukurydz, 2 tys. Rzepaku" - poinformował Karol Drozdkiewicz z Zakładów.
Siecieborowice nie chcą utrzymywać swoich sukcesów w tajemnicy. Właścicielom spółki zależy przede wszystkim na współpracy z mieszkańcami okolicznych wsi.