Bogata oferta handlowa nie idzie niestety w parze z jakością. Prawie połowa sprzedawanych w naszych sklepach sałatek, galaret, pierogów czy innych wyrobów garmażeryjnych nie spełnia norm lub deklaracji producentów.
Z wyników kontroli przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową, można wysnuć jeden wniosek - jest równie źle jak rok temu. Najwięcej wad wykryto w wyrobach z dodatkiem mięsa. Produkty miały niewłaściwy smak, zapach, konsystencję. Stwierdzano skupiska pleśni, obecność chrząstek i drobnych kości, niedokładnie oczyszczoną marchewkę czy wieprzowe skórki.
To wynik zaniedbań producentów i handlowców lub stosowania surowców gorszej jakości. Są to cechy, które mogą ujawnić przede wszystkim wyniki badań laboratoryjnych. Klienci nie są jednak zupełnie bezradni. To co możemy sprawdzić sami to przede wszystkim termin przydatności do spożycia i czy w ogóle podano kto jest producentem i kupować wyroby garmażeryjne w sprawdzonych sklepach. Najczęściej nieprawidłowości stwierdzano w obiektach wielkopowierzchniowych.