Dla jednych tańsze, dla innych droższe, ale już są. Ministerstwo rolnictwa wydało pierwsze zgody na uruchomienie kredytów klęskowych.Choć mają do spłaty stare, muszą zaciągnąć nowe. Tanie kredyty to dla rolników poszkodowanych w wyniku tegorocznej powodzi jedyne wyjście z trudnej sytuacji w jakiej się znaleźli.
Zbigniew Milczarski - Nowosiadło
Trzeba by chociaż wziąć jeden żeby spłacić drugi, przedłużyć termin płatności. Problem w tym, że ten tani kredyt dla pan Zbigniewa już taki tani nie będzie. Bo zgodnie z prawem na wyższe dopłaty do oprocentowania mogą liczyć tylko, ci którzy się ubezpieczyli.
Lech Urban - ARiMR
Ci rolnicy, którzy nie ubezpieczyli upraw, bądź nie ubezpieczyli stada zwierząt będą musieli zapłacić wyższe oprocentowanie kredytów I będzie ono wychodziło nie 2 % w stosunku rocznym tylko 3,8%
To i tak mniej niż kredyt komercyjny. Pytanie tylko czy banki będą chciały udzielać pożyczek rolnikom, którzy ponieśli straty w wyniku powodzi.
Tadeusz Szymańczak- koordynator akcji pomocowej dla powodzian
Wiemy, że może z tym być problem. Dlatego, że banki nie udzielają kredytów gospodarstwom słabym, które utraciły płynność finansową w związku z tym trzeba by się zastanowić nad gwarancjami dla tych rolników.
Jest jeszcze jeden problem. Rolnicy, którzy zamierzają ubiegać się o unijną pomoc na odtworzenie produkcji nie mogą korzystać z kredytów inwestycyjnych.
Lech Urban - ARiMR
Będą mogli skorzystać z kredytów obrotowych ponieważ te nakłady, które finansowane są w ramach pomocy krajowej z zastosowaniem kredytów preferencyjnych nie nakładają się z nakładami finansowymi w ramach PROW-u.
A w przypadku tej linii zarówno wysokość pożyczki, jak i sposób jej wydania jest bardzo ograniczony.
9536783
1