biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Wstydliwe choroby w administracji

29 kwietnia 2003

Szansa jest, reszta zależy od nas - tak najkrócej można podsumować debatę o sytuacji Podlasia wobec integracji Polski z Unią Europejską, która w poniedziałek odbyła się w Białymstoku. Rozmawiano o chorobach dręczących polską administrację i sposobach racjonalnego wykorzystania unijnych pieniędzy. Co, jak się okazuje, wcale nie będzie łatwe.

Debatę zorganizował dziennik "Rzeczpospolita", a przy stole prezydialnym w auli Akademii Medycznej zasiedli: Krzysztof Janik, minister spraw wewnętrznych i administracji; Jan Truszczyński, główny negocjator Polski i Barbara Kudrycka, rektor WSAP w Białymstoku.

To nie jest tak, że Podlasie leży na końcu świata – przekonywał minister Krzysztof Janik. Jesteście ważnym regionem dla republik nadbałtyckich i krajów skandynawskich. To dla was wielka szansa  – podkreślał.

Drugą szansą na rozwój ma być zewnętrzna granica Unii. Minister obiecał, że po skończeniu przebudowy przejścia granicznego w Kuźnicy Białostockiej powstaną małe, lokalne przejścia graniczne, które ożywią środowiska lokalne. 
Uszczelnianie granicy nie ma nic wspólnego z ograniczaniem normalnego ruchu granicznego – zapewniał minister. Granica ma być szczelna, czyli niemożliwa do przekroczenia przez osoby niepożądane, a nie przez innych obywateli .

Dużo bardziej konkretny był Jan Truszczyński, główny negocjator Polski. Jako niezbędne dla rozwoju Podlasia wymienił budowę dróg i rozwój komunikacji. Nie ukrywał też, że sporo się trzeba będzie natrudzić, by wykorzystać przyznane nam przez Unię pieniądze – już dziś wiadomo, że będzie to ponad 400 mln zł.

Trzeba więc szczególnie dbać o jakość strategii województwa i jakość projektów, które mają być finansowane przez Unię. Czas pokaże, czy obowiązująca dziś na Podlasiu strategia sprawdzi się – mówił Truszczyński. W wykorzystywaniu pieniędzy mogą nam przeszkodzić "administracyjne choroby": brak konkurencji między administracjami i samorządami różnych regionów oraz brak współpracy administracji różnych szczebli.

Dużo więcej może zyskać konsorcjum kilku gmin lub marszałek z wojewodą niż każdy z nich oddzielnie  – podkreślała Barbara Kudrycka, rektor Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku.


POWIĄZANE

W polskiej polityce wiejskiej i społecznej wrze coraz mocniej. Do redakcji ppr.p...

To, co wydarzyło się 15 sierpnia w województwie opolskim, wstrząsnęło środowiski...

Wśród najpopularniejszych gatunków lipca Kantar Polska wymienia pomidory, ziemni...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę