Jeżeli jest taki program to szkoda by było z niego nie skorzystać - twierdzą rolnicy gospodarujący na kilku hektarach. Wsparcie gospodarstw niskotowarowych cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem.
Program ma pomóc małym gospodarstwom w podjęciu inwestycji prowadzących do podniesienia ich dochodów. "W moim przypadku środki będą przekazane w dużej części na zakup środków do ochrony roślin i może jeszcze jak wystarczy to jakieś maszyny czy jakiś sprzęt" - powiedział Marek Karkowski, rolnik ze wsi Ceteń. "Te pieniądze, które bym stamtąd otrzymała mogę przeznaczyć na jeden cel, który jest w założeniu planu niskotowarowego. A moim założeniem jest kupno ziemi" - uważa Maria Mirowskaze wsi Kamienna Wola.
Jedno gospodarstwo może otrzymywać dotacje w wysokości ponad 5,5 tys zł rocznie. Przy czym w czwartym i piątym roku wypłata nastąpi tylko wtedy, gdy zostaną zrealizowane wcześniej zadeklarowane cele pośrednie.
Zdaniem rolników warto po te środki sięgnąć, tym bardziej, że wypełnienie wniosku nie wymaga wielkiego zachodu. Ale nie wszyscy będą mogli z programu skorzystać. Są takie gminy gdzie niewielu rolników osiąga wielkość ekonomiczną gospodarstwa powyżej dwóch esu. A jest to podstawowy warunek jaki należy spełnić ubiegając się o wsparcie. "Będzie wiele takich gospodarstw, które nie spełniają warunków jeżeli chodzi o ten wskaźnik wielkości ekonomicznej dwa SU. W związku z tym nie będą mieli możliwości skorzystać z tego programu pomocowego" - uważa Zdzisław Bąk, wójt gminy Chlewiska:
Wnioski na to działanie są przyjmowane w powiatowych biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. "Mamy około 350 milionów euro na lata 2004-2006 to oznacza, że starczy tych środków na wsparcie około 120 tysięcy gospodarstw w Polsce" - powiedział wiceminister rolnictwa Stanisław Kowalczyk.
A do tej pory zebrano ponad 20 tysięcy wniosków.