Wskaźnik koniunktury bankowej jest najwyższy od ponad dwóch lat. Jego wartość w IV kwartale 2003 roku wyniosła 15,2, czyli o 12,3 pkt więcej niż w III kwartale 2003 roku - poinformował w środowym komunikacie Instytut Rozwoju Gospodarczego SGH.
Już od dwóch kwartałów mamy do czynienia z poprawą koniunktury w sektorze bankowym. IV kwartał 2003 potwierdził i wzmocnił ten trend. Dalsza, bardzo znacząca poprawa koniunktury jest przewidywana w I kwartale 2004 - napisał IRG SGH. Bieżąca wartość wskaźnika jest najwyższą odnotowaną od przeszło dwóch lat. Towarzyszą jej również bardzo pozytywne oceny odnośnie kondycji polskiej gospodarki - dodał.
Badanie koniunktury w bankowości jest przeprowadzane co kwartał. Jego podstawą jest ankieta, w której respondenci oceniają, na jakim poziomie kształtują się poszczególne zjawiska obecnie oraz przewidują ich zmiany w ciągu najbliższego kwartału. Na podstawie odpowiedzi IRG SGH oblicza dla każdego z pytań saldo oceny stanu obecnego i saldo prognoz. Saldo stanowi różnicę między odsetkiem respondentów wskazujących na wzrost i odsetkiem zgłaszających spadek.
IRG SGH napisał, że obecna poprawa koniunktury wynika z optymistycznych prognoz dotyczących ogólnej kondycji finansowej banków oraz wzrostu ich przychodów z działalności bankowej. Lepsza kondycja banków związana jest również z poprawą jakości portfela należności. We wcześniejszej edycji badania po raz pierwszy od czterech lat nastąpiła poprawa ocen sytuacji w tym segmencie. W IV kwartale ubiegłego roku tendencja ta została wzmocniona. Saldo odpowiedzi oceniających obecną sytuację wyniosło 19,1 (o 2,5 pkt więcej niż poprzednia prognoza), zaś saldo dla prognozy na I kwartał 2004 roku to 28,5.
Gdyby ta (prognozowana) wielkość została osiągnięta, byłby to historyczny rekord dla tego wskaźnika. Poprawa jakości portfeli kredytowych jest szczególnie ważnym warunkiem dla wystąpienia trwałego ożywienia koniunktury w sektorze - napisali eksperci IRG SGH. Po raz drugi z rzędu (od ponad dwóch lat) banki uznały, że nie nastąpiło pogorszenie warunków prowadzenia działalności bankowej. Ponadto prognoza na I kwartał 2004 przewiduje pozytywne uwarunkowania dla prowadzenia działalności bankowej.
Badani uważają, że w kolejnych okresach 2004 roku sektorowi bankowemu powinien sprzyjać także ogólny wzrost zainteresowania klientów usługami bankowymi. Saldo odpowiedzi oceniających obecną sytuację dla tego pytania w ostatnim badaniu wyniosło 33,4 wobec 16,6 kwartał wcześniej. Bardziej optymistycznie kształtowała się prognoza na I kwartał tego roku, gdzie saldo odpowiedzi wynosiło 47,6. W ocenie IRG SGH wzrost zainteresowania usługami bankowymi ma swoje główne źródło w ożywieniu gospodarczym.
Niemniej mogą tu dochodzić czynniki związane z zachowaniami klientów wyprzedzającymi wejście Polski do Unii Europejskiej oraz wzrost zakupów (często wspieranych kredytem) w związku z chęcią zabezpieczenia się przed ryzykiem narastającej inflacji - napisano w opracowaniu. Coraz mniej banków przewiduje możliwość obniżek oprocentowania dla kredytów i depozytów. Jest to wynikiem ryzyka wzrostu inflacji, a w konsekwencji zakończenia procesu obniżek stóp procentowych. Większość respondentów spodziewa się osłabienia złotego w I kwartale tego roku (47 proc. wskazań, wobec 16 proc. opowiadających się za aprecjacją), jednak w perspektywie całego roku złoty powinien się umocnić (58 proc. wskazań, wobec 42 proc. za deprecjacją). Badani są zdania, że Polsce nie grozi kryzys walutowy.
W kontekście zawirowań na rynku walutowym, związanych głównie z dyskusją nad +Programem Hausnera+, interesująco prezentuje się opinia ankietowanych banków odnośnie możliwości wystąpienia kryzysu walutowego. Zdaniem bankowców Polska wyjdzie obronną ręką z tej sytuacji i kryzys nam zupełnie nie grozi - napisali eksperci IRG SGH.