Wskaźnik Dobrobytu, odzwierciedlający ekonomiczną kondycję polskiego społeczeństwa, spadł w lipcu o 0,2 pkt. - podało w komunikacie Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
"Do spadku wskaźnika przyczyniło się przede wszystkim nieco niższe w stosunku do miesięcy poprzednich tempo wzrostu wynagrodzeń. Nominalnie wzrosły one w skali roku o 3,5 proc., zaś realnie o 2,8 proc. Czerwcowe wynagrodzenia rosły najwolniej od stycznia" - napisano w komunikacie.
"Nieco wyższa niż przed miesiącem inflacja, była bez znaczenia dla kieszeni przeciętnego Kowalskiego. Wzrost cen dotyczył bowiem głównie używek, użytkowania mieszkań, łączności i cen w restauracjach i hotelach. Pozostałe kategorie cen - istotne z punktu widzenia struktury wydatków przeciętnego Kowalskiego, takie jak: żywność, odzież i obuwie oraz ceny energii - spadały. W dalszym ciągu sytuacja na rynku pracy poprawia się bardzo umiarkowanym tempem, pomimo działania korzystnych czynników sezonowych. Liczba pracujących w sektorze przedsiębiorstw w czerwcu br. wzrosła zaledwie o 0,2 proc. w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca, zaś dynamika zmian w ujęciu rocznym w ciągu ostatnich trzech miesięcy pozostaje niezmiennie na poziomie 0,7 proc." - dodano.