Dla ukraińskiej branży mięsnej możliwość wysyłki na rynki Unii Europejskiej byłaby zbawienna. Nie tylko ruszyłby eksport, ale także inwestycje, których tak tam potrzeba. Według ekspertów ukraińskiego Klubu Agro Biznesu, wartość handlu bez problemu sięgnęłaby 30 milionów dolarów rocznie.
To jak wróżenie z fusów, ale Ukraińcy oceniają, że każdego roku mogliby dostarczać minimum 10 tysięcy ton drobiu i 5 tysięcy ton wołowiny. Branża nie ustaje w staraniach o unijne pozwolenia eksportowe.
Jak podaje Ukraińskie Radio, w czerwcu odbyły się kontrole w 5 zakładach drobiarskich. Rezultaty mają być znane jeszcze w tym miesiącu.
Eksperci są przekonani, że otwarcie granic dałoby szansę na rozwój rodzimych zakładów, a także hodowli, która mocno podupada.