To nie wolny rynek, ale wolna amerykanka, bałagan i wykorzystywanie silniejszej pozycji przez skupujących, mówią opolscy rolnicy i domagają się ujednolicenia systemu ustalania parametrów jakości zbóż.Tegoroczne, trudne żniwa, wielu rolnikom przypominają te sprzed trzech lat, kiedy to i ceny skupu i parametry jakościowe ziarna, od których wiele zależy, zmieniały się codziennie.
Grzegorz Balcer – Kombinat Głubczyce
Porównując, że w zeszłym roku pszenica kosztował 400 zł, to teraz jest niezła cena, o 50% wyższa. A podejrzewam, że wzrośnie do 750 – 800 zł.
Arkadiusz Barylski – „Polskie Młyny” w Brzegu
Pierwsze dostawy pokazują nam, że poziom gęstości kształtuje się bardzo różnie. Poziom białka i glutenu tez niższy niż w ubiegłym sezonie.
Wielu rolników sprzedających ziarno uważa, że najważniejszym parametrem powinna być jakość, która kwalifikuje zboże do konsumpcji.
Herbert Czaja – prezes Opolskiej Izby Rolniczej
Okazuje się, że jeśli rynek dyktuje wyższe ceny, to podmioty skupowe same podnoszą nagle parametry.
Marek Froelich – rolnik z Grudyni Małej
Dotąd 12% białka to była norma, którą mogliśmy osiągnąć, dzisiaj żąda się 14%.
Tymczasem w punktach skupu, dolne granice parametrów ustalane są w niejasny sposób, a to właśnie od nich zależy cena. Przykład to poziom glutenu, standardowo to 28%, ale niektóre punkty dowolnie go podnoszą.
Herbert Czaja – prezes Opolskiej Izby Rolniczej
Ciekawostką jest parametr – gluten, który w UE nie obowiązuje, ani nikt go nie bada.
Dlatego rolnicy postulują, aby ukrócić taką dowolność w ustalaniu parametrów zbóż.
Marek Froelich – rolnik z Grudyni Małej
W całej UE powinien obowiązywać jeden parametr na pszenicę jakościową i do niego wszystkie punkty skupu powinny się poważnie odnosić.
Czy tak ma wyglądać wolny rynek: co punkt skupu to inna cena, ale też inne wymagania co do jakości. Rolnicy uważają, że najwyższe stawki ustalane są tylko na zboże o jakości, której zwykle nie można uzyskać co powoduje chaos, na którym zyskują tylko handlarze i pośrednicy.
8167741
1