"Dziennik Zachodni" pisze o wójcie Ślemienia Małgorzacie Pępek. Za pieniądze z UE kupiła ona kilka komputerów, które wypożycza mieszkańcom wsi.
- Krowy na komputer nie zamienię, ale przyznaję, że ostatnio coraz bardziej "pochłania" mnie wirtualny świat - uśmiecha się 63- letnia Maria Sarlej ze Ślemienia na Żywiecczyźnie, która dzięki urzędnikom poznała, co to pecet i internet. Tak się wciągnęła, że teraz o niczym innym nie myśli.
- Dobrze, że zima idzie, będę miała więcej czasu, żeby przy klawiaturze posiedzieć - zaciera ręce gospodyni.
Informatyką zaraża mieszkańców Ślemienia wójt Małgorzata Pępek. "Komputer w każdej zagrodzie" - to jej motto. Załatwiła pieniądze z Unii Europejskiej, kupiła sprzęt i na trzy tygodnie wypożycza pecety mieszkańcom. Ci mogą w tym czasie do woli surfować po internecie dzięki bezpłatnym i bezprzewodowym łączom. Chętnych nie brakuje. - To nasz autorski projekt" - mówi z dumą Pępek.
Rolnicy chwalą sobie pomysł pani wójt. Wielu od dawna marzyło o wejściu w wirtualny świat, ale często nie było ich stać na komputer i kursy komputerowe. Teraz mogą zasiąść do klawiatury w domu, gdy mają czas. Poza tym starsi nie muszą wstydzić się przed młodymi na grupowych kursach, że nie wiedzą np., jak włączyć peceta, do czego służy mysz.
- Przy dwójce dzieci i gospodarstwie na karku szans nie było, żeby wyrwać się z domu na jakiś kurs w gminie. Całe szczęście komputery przyszły do nas - cieszy się Lucyna Matlak ze Ślemienia, która - jak podaje dziennik - tak pokochała komputer, że teraz myśli o założeniu własnej firmy i samodzielnym prowadzeniu księgowości.
Ludzie czytają w internecie nowinki dotyczące rolnictwa, rozmawiają z sąsiadami na gadu-gadu, grają. Np. prowadząca gospodarstwo agroturystyczne Maria Sarlej dzięki inicjatywie pani wójt wreszcie zobaczyła, jak wygląda strona internetowa, którą kiedyś założyła jej gmina - podaje "Dziennik Zachodni".