Chcemy doprowadzić do takiej zmiany unijnych przepisów, aby każdy kraj mógł bronić się przez organizmami modyfikowanymi genetycznie – deklarują posłowie z Parlamentu Europejskiego. Obecnie takiej możliwości nie ma.
Utworzeniu w Polsce strefy wolnej od organizmów zmodyfikowanych zapowiadał już premier podczas swojego expose. W resorcie rolnictwa powstał projekt, który zakazywał upraw i handlu transgenicznymi organizmami.
Zaproponowano także zakaz wszelkich badań nad genami - co wywołało gwałtowne protesty naukowców. Jednak jak na razie - ku rozczarowaniu ekologów - żadne nowe przepisy nie weszły w życie.
Z tym może być problem dopóki nie zmieni się unijnych przepisów. Z taką inicjatywą wystąpili posłowie z Parlamentu Europejskiego. Już prawie setka z nich podpisała się pod apelem do Komisji Europejskiej, w którym żądają, aby każdy kraj mógł samodzielnie ogłosić się za strefę wolną od GMO. Obecnie nie jest to możliwe.
Przeciwnicy GMO uważają, że organizmy genetycznie zmienione mogą być niebezpieczne dla zdrowia ludzi.
Krytykowana jest także unijna koncepcje koegzystencji. Zdaniem ekspertów w Polsce nie ma możliwości bezpiecznego sadzenia obok siebie roślin zwykłych i transgenicznych.
Najlepiej widać to na zdjęciach satelitarnych. Rozdrobnienie gospodarstw jest zbyt duże, a działki położone zbyt blisko siebie. Gdyby rozpocząć uprawę np. genetycznie zmienionych zbóż od razu doszło by do skażenia naturalnych upraw.
.png)
Zaloguj przez Facebook
