Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Wody do woli

3 lutego 2005

Mieszkańcy miasta i gminy Nowa Dęba mogą spać i myć się spokojnie. Za wodę nie zapłacą w tym roku ani grosza więcej.

Radni miejscy Nowej Dęby przyjęli projekt uchwały, dotyczący zaopatrywania w wodę i odprowadzania ścieków. Stawki opłat za metr sześcienny wody nie ulegną zmianom. Mieszkańcy Nowej Dęby, Tarnowskiej Woli, Alfredówki, Budy Stalowskiej i Rozalina będą nadal płacić 2,75 zł za metr sześcienny. O 28 groszy więcej zapłacą jednak za metr odprowadzonych ścieków. Wprawdzie cena nie uległa zmianie, ale w zeszłym roku do ścieków dopłacała gmina. W tym roku zrezygnowała z tego, bo w budżecie nie ma pieniędzy.

W Jadachach, Chmielowie i Cyganach stawki za wodę także nie wzrosną. Mieszkańcy nadal będą płacić 2,94 zł za metr sześcienny, mimo że kosztuje on 4,01 zł. Stawka nie zmienia się, bo 1,07 zł do każdego metra sześciennego będzie dopłacone z budżetu gminy. Ma to wyrównać ceny wody na terenie gminy. Dopłata wynikła ze strat wody, które na przesyle wynoszą 50 procent z ilości, jaką Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej kupuje od producentów, czyli od nowodębskiego Zakładu Produkcji Wody i baranowskiego Zakładu Produkcji Wody Pitnej.

Ten projekt, ostatecznie zatwierdzony przy jednym głosie wstrzymującym się, wywołał dyskusję. Rozpoczął ją wniosek radnego Kazimierza Skiminy, który zaproponował, by gmina zamiast dopłacać 1,07 zł za odbiorcę, wprowadziła rozgraniczenie cen wody: dla odbiorców indywidualnych i podmiotów gospodarczych. - Na terenie tych trzech wsi są łącznie 32 podmioty gospodarcze. Wiadomo, że pobierają o wiele więcej wody, niż osoby indywidualne. Po co więc tracić pieniądze z budżetu, a będzie to niebagatelna suma około 91 tysięcy złotych? - pytał radny.

Kilka osób przychyliło się do tego wniosku, jednak wydzielenie grup - podmiotów gospodarczych, które powinny mieć wyższe stawki płatnicze, w opinii wszystkich należałoby wcześniej dokładnie przeanalizować i skonsultować z prawnikami.
Według innych taki zapis kolidowałby z interesem gminy, która ma zjednywać potencjalnych inwestorów i wspierać już działających. - Przy okazji planów rozbudowy więzienia w Chmielowie obiecywaliśmy, że w zamian za zwiększenie zatrudnienia wśród mieszkańców gminy będziemy pomagać, zmniejszając lub zwalniając ich od podatków. Po co więc podnosić cenę za wodę? - pytał radny Stanisław Zbyrad.

Inni także radzili wstrzymać się od pochopnego podejmowania decyzji. Jak przekonywał zastępca burmistrza Krzysztof Michałów, gdyby podwyższono opłaty za wodę w betoniarni, zapewne właściciele zrobiliby sobie studnię głębinową, z której wody nie musieliby uzdatniać, bo służy celom przemysłowym. - Dałoby to nam tylko stratę jednego, dosyć poważnego odbiorcy - mówił zastępca burmistrza. Temat ma zostać poruszony w opracowywaniu taryf na przyszły rok.


POWIĄZANE

Jesień to czas planowania i cykl wydarzeń kreujących przyszłość branży jagodowej...

Każdy zna to uczucie: nadchodzi weekend, a w głowie rodzi się pytanie, jak efekt...

Minister Polityki Agrarnej Ukrainy, Witalij Kowal stwierdził, że wznowienie hodo...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę