Nareszcie dobra wiadomość dla tarnobrzeżan. Sanepid poinformował, że woda w miejskim wodociągu pod względem czystości biologicznej, nie budzi już zastrzeżeń. Oznacza to koniec kłopotów, ale nie koniec wątpliwości, czy zrobiono wszystko by uniknąć całej sytuacji.
Bez obawy wodę z tarnobrzeskiego wodociągu pije już nawet powiatowy inspektor sanitarny. Zapowiada jednak wzmożone kontrole wodociągów. Zamknięto już awaryjne studnie. Wydawać by się mogło, że sytuacja wróciła do normy. Mieszkańcy ciągle upominają się o obiecaną obniżkę opłat za wodę gdy nie nadawała się ona do użytku. Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej twierdzi, że udzieliło już bonifikat spółdzielniom mieszkaniowym. Te z kolei tłumaczą się koniecznością dokonania odpowiednich przeliczeń i wprowadzenie ich do programów komputerowych. Ale podobno wszystko już jest załatwione. Pozostała jeszcze odpowiedź na pytania czy zrobiono wszystko by uniknąć awarii i bałaganu jaki powstał po skażeniu wody oraz kto zawinił. Prokuratura czeka na wyniki ostatnich ekspertyz. Te mają być gotowe dopiero we wrześniu.