Ograniczenie dopuszczalnej prędkości jazdy do 50 km/h w terenie
zabudowanym w całej Polsce oraz dłuższy i zakończony egzaminem państwowym kurs
dla kandydatów na kierowców czekają nas wiosną.
To m.in. wynik
przystosowywania naszego prawa do przepisów Unii
Europejskiej.
Ograniczenie prędkości do 50 km/h w terenie zabudowanym w
całej Polsce (dotychczas w centrach miast) przewidywane jest w rządowym
projekcie nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Na początku lutego projekt
przyjął rząd, teraz zajmie się nim Sejm.
"
Do zmian obligują nas trzy
dokumenty: tzw. Biała księga europejskiej polityki transportowej do roku 2010,
Europejski Program Działań Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego oraz podpisana w
październiku ub.r. przez ministrów infrastruktury i transportu państw
członkowskich i krajów wstępujących do Wspólnoty tzw. Deklaracja Werońska. Jej
celem jest działanie na rzecz ujednolicenia przepisów w zakresie bezpieczeństwa
ruchu drogowego, w tym zwłaszcza ograniczeń prędkości" - powiedziała Ewa
Jankowiak z biura komunikacji społecznej resortu infrastruktury.
Dodała,
że wprowadzenie tych przepisów - według analityków - powinno ograniczyć do roku
2010 liczbę śmiertelnych ofiar wypadków drogowych o połowę, w porównaniu ze
stanem obecnym.
Według danych Instytutu Transportu Samochodowego, polskie
drogi od wielu lat zaliczają się do najniebezpieczniejszych w Europie. W 2003 r.
w 50 tys. wypadków drogowych zginęło na miejscu ponad 4 tys. osób. Szanse na
przeżycie osoby uderzonej przez samochód są czterokrotnie większe, jeśli
prędkość auta wynosi 50, a nie 60 km/h.
Przepisy mają obowiązywać od 1
maja br. Natomiast już od 1 kwietnia kandydaci na kierowców będą musieli
poświęcić na szkolenie zdecydowanie więcej czasu niż obecnie. Wejdzie bowiem w
życie rozporządzenie ministra infrastruktury z 23 grudnia 2003 r. w sprawie
szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami,
instruktorów i egzaminatorów.
Zmienia się przede wszystkim liczba godzin,
które przyszli kierowcy będą musieli poświęcić na zdobywanie wiedzy teoretycznej
i praktycznych umiejętności. Ci, którzy zechcą zdobyć prawo jazdy na samochód
osobowy, zamiast dotychczasowych 10 godzin teorii i 20 godzin jazdy będą musieli
zaliczyć w sumie 60 godzin zajęć (odpowiednio po 30 teorii i praktyki). Wpłynie
to oczywiście na wzrost opłat. Według przedstawicieli firm prowadzących takie
kursy, mogą być one około dwukrotnie wyższe niż obecnie.
Przeprowadzany dotychczas nieobowiązkowy tzw. egzamin
wewnętrzny pod koniec kursu od kwietnia będzie obowiązkowy i będzie odbywał się
według ustalonych w całym kraju zasad (na zasadzie egzaminu państwowego). Co,
jeśli kursant go nie zda? Instruktor będzie musiał wydać osobie egzaminowanej
arkusz egzaminacyjny, w którym dokładnie określi, jakie zadania wymagają jeszcze
dodatkowego szkolenia.
7152101
1