Pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nabrali już wprawy, więc tempo wypłaty dopłat bezpośrednich powinno wzrosnąć.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu agencja przekazywała do Narodowego Banku
Polskiego (przelewającego dopłaty bezpośrednio na konta rolników) 15-20 tys.
przelewów dziennie. Było ich ok. 10 tysięcy mniej, niż obiecywała dwa tygodnie
temu, przed rozpoczęciem wypłaty dotacji.
Początkowo powodem wolniejszego
naliczania płatności były próby techniczne systemu komputerowego. Później
okazało się nie działa platforma księgowo-finansowa, a pracownikom brakuje
wprawy. Na Kujawach i Pomorzu dopłaty dostało około 3 tys.
rolników.
Muszą się
pospieszyć
Teraz będzie lepiej: - Platforma działa, więc
jutro lub pojutrze zaczniemy realizować 30 tysięcy przelewów dziennie -
informuje Iwona Musiał, rzecznik prasowy agencji. Jeśli wszyscy rolnicy mają
dostać dopłaty do końca br. to ARiMR musi nadrobić zaległości. W pierwszej turze
pieniądze powinno dostać 500 tys. osób, które złożyły bezbłędne wnioski. Wypłata
dotacji dla nich jeszcze trawa, a na swoją kolej czeka już 600 tys. gospodarzy,
którzy ubiegali się dodatkowo o dopłaty wyrównawcze ONW za trudne warunki
gospodarowania. Przelewanie pieniędzy na ich konta powinno rozpocząć się w
listopadzie br.
W ubiegły piątek biura powiatowe agencji w województwie nie
wiedziały, kiedy będą mogły przygotować listę gospodarzy do kolejnej tury
(system IACS poda im o określonej porze numery gospodarstw i na ich postawie
wyślą rolnikom informację o naliczonych dopłatach). To nie jedyny poślizg w
naliczaniu dopłat. Dopiero w tym tygodniu biura powiatowe we Włocławku i
Inowrocławiu zabiorą się za naliczanie dopłat dla rolników z pierwszej tury.
Dotychczas zajmowały się sprawdzaniem formularzy złożonych przez producentów
pomidorów.
Komornicy nie
próżnują
Tymczasem Sejm nie uchwalił jeszcze nowelizacji ustawy
o ARiMR, w której jest zapis chroniący płatności przed egzekucjami komorniczymi.
Posłowie mieli zająć się nowelą w trybie pilnym. Jednak głosowania jeszcze nie
było. - Do czasu uchwalenia ustawy wykładnią dla nas jest dyrektywa unijna,
która nakazuje, aby przekazywać dopłaty bezpośrednią na konta rolników -
przypomina Tomasz Kawiński z ARiMR.
Wierzyciele nie próżnują. Do tej pory
komornicy złożyli w ARiMR ponad 10 tys. wniosków (ok. 120 w naszym
regionie).