Wczoraj przed południem w Bieszczadach, na drodze w okolicy
Mucznego, wilk zaatakował ludzi. Turyści jadący samochodem zobaczyli zwierzę
stojące na drodze i zatrzymali się, by zrobić mu zdjęcie. Wówczas drapieżnik
rzucił się na ludzi, którzy na szczęście zdążyli schować się w aucie.
Rozwścieczony wilk pogryzł opony samochodu. Nikt z turystów nie ucierpiał.
Nadleśnictwo Stuposiany natychmiast po interwencji w ministerstwie środowiska
otrzymało zgodę na odstrzał zwierzęcia. Zabity wilk zostanie poddany badaniom.
Prawdopodobnie był chory na wściekliznę.