Tegoroczna susza dała się we znaki także plantacjom świerków na choinki. Między innymi z tego powodu przed Bożym Narodzeniem na rynku znajdzie się więcej niż dotychczas drzewek sosnowych.
Świerków sprzedamy w tym roku niedużo – twierdzi Feliks Czajkowski, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. Te drzewka mają płytki system korzeniowy, dlatego spora część nowych nasadzeń nie wytrzymała tegorocznej suszy.
Kłująca tradycja
Świerki będą sprzedawane m.in. na terenie
nadleśnictw: Brodnica, Golub-Dobrzyń i Skrwilno. Ale w Borach Tucholskich
leśnicy będą oferować wyłącznie drzewka sosnowe – dodaje dyr. Czajkowski. –
Ludzie powinni się do nich przekonać, bo mają sztywniejsze gałązki i są
naprawdę piękne.
Sosna jest znacznie łatwiejsza w hodowli, ma duże przyrosty i nie jest tak wrażliwa na suszę. Jednak z powodu tradycji cieszy się ona mniejszym powodzeniem – mówi Tadeusz Kamiński, plantator z okolic Brodnicy. – Największe zamówienia mamy na świerki pospolite. Klienci wybierają je chętnie także z powodu niskiej ceny.
Zarabiają pośrednicy
W sprzedaży hurtowej ceny są znacznie
niższe niż w detalu. Za świerk pospolity, kłujący - srebrny lub serbski (wys. 1
m) w donicach plantatorzy żądają od 9 do 12 zł. W sprzedaży detalicznej za te
drzewka będzie trzeba zapłacić dwa, a może nawet trzy razy tyle. Podobnie jest z
drzewkami ciętymi. Na podbrodnickiej plantacji za świerk o wysokości od 1 do 3 m
trzeba zapłacić w hurcie od 3 do 8 zł plus koszt wycinki (20 gr od
drzewka). Ze sprzedażą choinek jest tak jak z żywcem wieprzowym –
dodaje plantator. – Ceny w skupie są bardzo niskie, a w sprzedaży detalicznej
wysokie.
Pomimo tego, że tegoroczna susza wyrządziła dużo strat na
plantacjach, drzewek na pewno nie zabraknie. Jest spora nadprodukcja, a
rynek na naturalne drzewka się kurczy – twierdzi Kamiński. Zdaniem
plantatorów ceny powinny utrzymać się na ubiegłorocznym poziomie, głównie z
powodu rosnącej biedy, jednak kradzieży choinek może być więcej.
Aby
uniknąć kradzieży postaramy się, aby niedrogie drzewka (po 8-20 złotych) były
dostępne w każdym leśnictwie – zapowiada dyr. Czajkowski. – Złodziei
będziemy surowo karać.