1/3 rolników zamierza w przyszłości powiększyć swoje gospodarstwo, przede wszystkim dokupując ziemię – wynika z badań przeprowadzonych przez Instytut Spraw Publicznych. Czy można się dziwić takiej sytuacji?.
Na pewno nie jest to zrozumiałe w kontekście notowanego od kilku lat spadku dochodów rolniczych. Ale z drugiej strony rolnicy nadal nie mogą znaleźć zatrudnienia poza rolnictwem. Więc liczą po cichu – bo w oficjalnych badaniach w to nie wierzą – że po wejściu do Unii sytuacja w rolnictwie poprawi się.
Jednak skłonność wśród rolników do sprzedaży ziemi jest najwyższa na terenach tzw. Ziem Odzyskanych – w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim oraz wysoko zurbanizowanym w województwie śląskim. Najbardziej niechętni sprzedaży ziemi są rolnicy w województwach małopolskim, lubelskim i łódzkim.
Ziemia bardzo powoli drożeje. Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa wynika, że w ubiegłym roku podrożała ona – odliczając inflację – o 3%. Najwyższe ceny gruntów są w Małopolsce. Najtańsza ziemia od lat jest w województwie lubuskim. Kosztuje ona dwa razy mniej niż w Małopolsce.