Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Wieprzowina na Białorusi znacznie zdrożała

5 stycznia 2016
Ogromny wzrost cen wieprzowiny na Białorusi, który sprawił, że jest ona trzy razy droższa niż na Litwie, wynika z braku konkurencji ze strony dostawców zagranicznych - pisze w czwartek białoruski niezależny dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii".

Kilogram polędwicy wieprzowej kosztuje obecnie na Białorusi około 180 tys. rubli białoruskich (54 zło), podczas gdy na Litwie równowartość 16-19 zł.
"Skąd się wzięła taka gigantyczna różnica w cenie? - pyta gazeta. - Przecież warunki hodowli świń są u nas praktycznie jednakowe (w końcu jesteśmy sąsiadami), a i afrykański pomór świń, który solidnie przetrzebił nasze pogłowie, nie ominął także Litwy".

Dziennik podkreśla, że podobna jest także procedura przekazywania mięsa do sklepów w obu krajach: rolnicy nie mogą sami zabijać świń, tylko muszą je zawieźć do mającej oficjalną licencję masarni. Przy tym zabicie jednej świni kosztuje na Litwie równowartość 24 dolarów, a na Białorusi - 50 dolarów.
Białoruscy eksperci twierdzą, że tak duży wzrost cen wieprzowiny na Białorusi wynika ze zniesienia dwa miesiące temu limitu cen sprzedaży wieprzowiny z masarni do sklepu.
"Ale wobec tego, dlaczego u naszych sąsiadów wieprzowina jest taka tania, skoro tam ograniczeń cen też nie ma?" - pyta gazeta. I odpowiada: "Według sprzedawców cała rzecz w wysokiej konkurencji".
Dziennik cytuje litewskiego przedsiębiorcę, który ocenia, że na Litwie wysokość cen bardzo zależy od Unii Europejskiej. "Na przykład do nas największe dostawy przychodzą z Niemiec i Polski. Ich mięso jest tanie, więc litewscy producenci muszą się do tego dostosowywać. Oczywiście kosztuje nas to dużo pracy, ale i tak można zarobić" - opowiada litewski producent.
Jeszcze niedawno Polska była największym eksporterem wieprzowiny na Białoruś, ale pod koniec lutego Mińsk wprowadził zakaz importu tego mięsa z naszego kraju w związku w wykryciem przypadków afrykańskiego pomoru świń.
Jeszcze wcześniej - w styczniu - Białoruś z tego samego powodu wprowadziła zakaz wwozu i tranzytu wieprzowiny z Litwy.
W zeszłym roku dwa ogniska afrykańskiego pomoru świń stwierdzono także na Białorusi: w obwodzie grodzieńskim na zachodzie kraju oraz w obwodzie witebskim na północy. Przystąpiono wówczas do masowego wybijania świń w tych obwodach, a także do odstrzału dzików. Według danych państwowego urzędu statystycznego Biełstat w ciągu roku pogłowie świń w kraju spadło prawie o 20 proc.
Opozycyjny portal "Biełorusskij Partizan" podkreśla w czwartek, że wybijanie pogłowia w związku z afrykańskim pomorem świń spowodowało ogromne straty zakładów mięsnych na Białorusi. W 2013 r. aż siedem firm na liście 20 przedsiębiorstw przynoszących największe straty stanowiły zakłady mięsne.
Portal przypomina, że wiceminister rolnictwa Wasil Siedzin obiecał przywrócić pogłowie świń w przyszłym roku. "To znaczy, że w najlepszym wypadku białoruskie zakłady mięsne odzyskają poprzedni poziom produkcji pod koniec 2015 r. Pozostaje wielką niewiadomą, czy uda się do tego czasu utrzymać stracone rynki" - pisze portal.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę