W drugim półroczu tego roku spodziewane są podwyżki cen wieprzowiny, która może podrożeć nawet o 5 proc. - informuje rp.pl. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ocenia, że w połowie tego roku może dojść do załamania produkcji trzody chlewnej, co przełoży się na wzrost cen mięsa w drugim półroczu.
W branży szacuje się, że średnio ceny mięsa wieprzowego i przetworów mogą zdrożeć w tym roku o ok. 5 proc.
Zdaniem Krystyny Świetlik, ostateczna skala podwyżek będzie zależała od tego, na ile firmy będą w stanie zarobić sprzedając mięso za granicą. Istotna będzie także siła nabywcza konsumentów.
Ta ostania może być czynnikiem spowalniającym podnoszenie cen, ponieważ realny wzrost wynagrodzeń jest mało prawdopodobny w tym roku. Firmy mogą mieć więc problem, aby w całości przerzucić na konsumentów wzrost kosztów zakupu surowca.
Z powodu podwyżki cen wieprzowiny nie zyskają raczej drobiarze, którzy jeszcze bardziej niż producenci trzody chlewnej odczuwają skutki wysokich cen pasz. Stanowią one bowiem 65-70 proc. kosztów produkcji żywca drobiowego.
Krystyna Szczepkowska, rzecznik prasowy giełdowego Indykpolu, na którą powołuje się portal rp.pl ocenia, że znaczny spadek zbiorów w wszystkich regionach świata oraz niska ich jakość nakręciły spiralę wzrostu cen zbóż i pasz w drugiej połowie 2010 roku.
I dodaje, że tylko w okresie od maja do grudnia 2010 roku ceny pasz w Polsce wzrosły z tego względu o 25 proc., a w pierwszym kwartale 2011 roku kontynuowały trend wzrostowy. Przełożyło się to już na wzrost cen żywca - informuje rp.pl.