System viaToll robi zdjęcia nie tylko ciężarówkom, ale wszystkim przejeżdżającym autom. Według Naczelnej Rady Adwokackiej, narusza to konstytucję - pisze Puls Biznesu.
Obsługiwany przez firmę Kapsch system elektronicznego poboru opłat viaToll obejmuje dziś około 2 tys. kilometrów dróg krajowych i autostrad. Sprawdza, czy auta powyżej 3,5 tony — ciężarówki i samochody osobowe z przyczepami (np. pod łódkę) — płacą za przejazd.
Według informacji „Pulsu Biznesu”, system robi zdjęcia nie tylko autom objętym opłatami, ale wszystkim przejeżdżającym pojazdom. — Państwo wydało horrendalne pieniądze na system, który służy inwigilacji. To jest realizacja tego, co w „Roku 1984” opisywał Orwell — mówi Artur Wdowczyk, prawnik, do którego zwróciło się w tej sprawie kilku kierowców.
Taka sytuacja budzi poważne wątpliwości Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA), która przygotowuje szczegółową analizę problemu. Dokument ma trafić do generalnego inspektora ochrony danych osobowych i rzecznika praw obywatelskich.