Len, dawno zapomniana roślina przemysłowa, ma szansę na wielki come back - informuje "Puls Biznesu". Nad powrotem lnu pracują już naukowcy i biznesmeni, a ich projekt reaktywacji upraw nabiera realnych kształtów.
Pytanie, po co nam len, kojarzący się z mało popularną tkaniną, jest już nie na miejscu. Roślina ma bowiem nowe lecznicze zastosowania - czytamy w gazecie. "Puls Biznesu" wyjaśnia, że zespół biotechnologa z Uniwersytetu Wrocławskiego Jana Szopy-Skórkowskiego ma już zmodyfikowane ziarno lnu, z którego można wytwarzać opatrunki umożliwiające leczenie trudno gojących się ran i owrzodzeń.
Ponadto gotowa jest receptura oleju, który jest odporny na utlenianie i zawiera zrównoważony stosunek kwasów omega 6 do omega 3. Obecnie nie ma takiego na rynku. Z wytłoków lnianych można natomiast produkować antybiotyk o szerokim spektrum działania. "Puls Biznesu" dodaje, że są już firmy, który chciałyby wdrażać opracowane przez zespół profesora Szopy-Skórkowskiego specyfiki medyczne. Potrzebują one jednak kapitału na rozwój działalności i kontynuację badań nad lnianymi preparatami. Profesor szacuje wydatki na 50 milionów złotych. Więcej na ten temat - w "Pulsie Biznesu".