Bank Gospodarki Żywnościowej podaje w cotygodniowym biuletynie, że w bieżącym roku rośnie dosyć szybko eksport większości gatunków mięsa z Polski. Mięso indycze nie jest wyjątkiem.
Jak wynika z analizy wstępnych danych Eurostatu w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku polscy producenci sprzedali za granicę 57 tys. t mięsa i podrobów z indyków. Jest to wynik o 11 proc. lepszy niż w tym samym okresie przed rokiem, kiedy eksport wyniósł 51 tys. ton. Warto wspomnieć, że ogólnie eksport mięsa i podrobów z drobiu rośnie w wolniejszym tempie 7 proc.
W strukturze eksportu przeważają chłodzone elementy bez kości. Stosunkowo duże znaczenie mają również mrożone elementy bez kości oraz chłodzone piersi z kością. W sprzedaży na rynki poza UE w zasadzie prawie całość stanowią elementy i podroby mrożone. Mają one jednak małe znaczenie, gdyż około 90 proc. towaru lokowane jest na rynkach pozostałych krajów UE, gdzie zdecydowanie przeważają elementy chłodzone.
Mięso indycze ma stosunkowo duże znaczenie w strukturze eksportu mięsa drobiowego. Stanowi ono prawie jedną czwartą wielkości sprzedaży za granicę, podczas gdy udział mięsa indyczego w całości produkcji mięsa drobiowego stanowi tylko około 15 proc.