Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Widać efekty kampanii promującej polskie jabłka

25 lipca 2013
O 100 tys. ton wzrosły w 2012 r. dostawy polskich jabłek na rynki Rosji i Ukrainy, czyli osiągnięty został cel, który zakładała kampania promocyjna - poinformował prezes Związku Sadowników Mirosław Maliszewski.

Jak mówił szef Związku, to już drugi rok kampanii promującej jabłka. Wszystkie jej założenia są realizowane. Akcje w sklepach i marketach odbywają się w okresie jesienno-zimowym, natomiast przez cały rok prowadzona jest kampania w mediach.
Kampania ma trwać przez 3 lata i jest współfinansowana przez Komisję Europejską.
- Spodziewamy się, że ze zbiorów 2012 r. (jesień 2012 - wiosna 2013 r.) zostanie w sumie wyeksportowane ok. 1 mln ton tych owoców, z tego na rynki wschodnie - 70-80 proc., w tym głównie do Rosji - powiedział Maliszewski.
Według danych Fundacji Programów dla Rolnictwa (FAPA/FAMMU), ubiegłoroczny polski eksport jabłek wyniósł 951 tys. ton wobec 533,6 tys. ton w 2011. Jak co roku największy udział w polskim eksporcie na wschód miały jabłka, których dostarczyliśmy dokładnie ponad 812 tys. ton, czyli o 42 proc. więcej niż rok wcześniej. W 2012 roku, podobnie jak w roku poprzednim i latach wcześniejszych, największą ilość polskich jabłek sprowadziła Rosja - ponad 562 tys. ton i jest to 100 proc. więcej niż w 2011 r.
Rosjanie chętnie jedzą polskie jabłka, są one już rozpoznawalne na rynku - zaznaczył prezes. Dodał, że zwłaszcza lubiana jest odmiana idared. Jabłka wysyłane są zgodnie z zamówieniem odbiorcy - w 15-kg kartonach lub też każdy owoc może być ofoliowany i zapakowany oddzielnie. Jednak niezależnie od formy opakowania, jabłka są takiej samej wielkości i są jednakowo wybarwione. Podkreślił, że Rosja ma bardzo duże wymagania jakościowe, zwłaszcza dotyczy to środków ochrony roślin, dlatego sadownicy wprowadzili specjalny program ochrony sadów, by sprostać tym wymaganiom.
Zdaniem Mirosława Maliszewskiego, w najbliższych latach Rosja nadal będzie największym odbiorcą polskich jabłek, i w ciągu 5-6 lat będzie można jeszcze zwiększyć eksport.
Przyznał jednak, że Rosjanie chcą zwiększyć produkcję u siebie; mają temu służyć programy rządowe wspierające zakładania sadów. Ale - jego zdaniem - wzrost spożycia jabłek w Rosji jest na tyle duży, że własnych jabłek im nie wystarczy. Obecnie przeciętny mieszkaniec tego kraju zjada 10 kg jabłek rocznie, co nie jest dużo. W Polsce np. konsumpcja tych owoców wynosi ok. 15 kg na osobę i też uważana jest za zbyt niską.
- Myślę, że Rosja nigdy nie będzie samowystarczalna pod względem produkcji jabłek - powiedział Maliszewski. Dodał, że może się to natomiast udać Ukrainie i za pięć lat kraj ten nie będzie musiał importować jabłek.
Dlatego sadownicy już teraz zaczynają poszukiwać nowych rynków zbytu - tłumaczył szef Związku. W ich ocenie, takim intersującym krajem są Chiny.
- Niedawno Chińczycy +wypychali+ Polskę z rynku koncentratu jabłkowego i jabłek deserowych, obecnie ich oferta zmniejszyła się - zauważył. Wyjaśnił, że Chińczycy jedzą coraz więcej jabłek i zaczynają pić soki, stąd brakuje owoców na eksport. Może się więc okazać, że za 3-4 lata Chiny będą importerem jabłek.
- Złożyliśmy wniosek do ministerstwa gospodarki o działania promocyjne na rynku chińskim i został on zaakceptowany. Będą tam promowane jabłka deserowe i cydr. Kampania prawdopodobnie ruszy w przyszłym roku podczas targów żywności w Szanghaju - poinformował Maliszewski.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę