Coraz większa liczba rolników w Kujawsko-Pomorskiem jest zainteresowana współpracą z firmami, które stawiają elektrownie wiatrowe. Liczą na finansowe profity. Prawnicy jednak przestrzegają przed pochopnym podpisywaniem umów. Jest w nich wiele nieprzyjemnych pułapek.
Farm wiatrowych w województwie kujawsko-pomorskim szybko przybywa. Dla rolników jest to szansa na wieloletnie zyski z dzierżawy ziemi pod wiatraki.
I chociaż korzyści dla rolników mogą być spore: od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie, to prawnicy namawiają do dokładnego czytania umów przedwstępnych. Drugim problemem dla rolników mogą być kary za zerwanie umowy przedwstępnej.
Te wszystkie problemy nie odstraszają jednak ani firm ani rolników. Wszyscy liczą na zyski, choć one pojawiają się często dopiero po kilku latach.