W tym roku może upaść rekordowa liczba stacji paliw. Niezależni operatorzy notują spadki sprzedaży. Nie stać ich na inwestycje, które pozwoliłyby im przetrwać.
Według najnowszych danych Urząd Regulacji Energetyki wydał w I półroczu 400 koncesji na handel paliwami. To ponad 40-proc. więcej niż w analogicznym okresie 2008 r. i 30 proc. mniej niż w całym ubiegłym roku.
Ten wynik nie pokazuje rzeczywistego obrazu rynku. W tym samym czasie bowiem przestało działać aż ponad 300 stacji, w zdecydowanej większości należących do właścicieli prywatnych.
W tym roku bardzo wielu firmom paliwowym powstałym w latach 1998?1999 wygasają przyznane na dziesięć lat koncesje na handel paliwami. Krzysztof Romaniuk, dyrektor w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN), twierdzi, że wiele firm nie wystąpi o przedłużenie pozwoleń na obrót paliwami ciekłymi. Eksperci spodziewają się, że do 2013 roku zniknie ponad 1000 stacji.
Na pogorszenie sytuacji właścicieli stacji wpływ mają trudne warunki rynkowe, które nie dają wystarczających zysków, aby sfinansować rosnące wymogi ekologiczne. Zgodnie z przepisami do końca 2012 roku wszystkie stacje muszą posiadać odpowiednio zabezpieczone zbiorniki paliwowe i instalacje monitorujące szczelność. To nierzadko wydatek ponad 100 tys. zł.
Według Marka Pietrzaka, prezesa Stowarzyszenia Niezależnych Operatorów Stacji Paliw, przedsiębiorcy działający poza większą siecią notują duże spadki sprzedaży. Bez kredytu firmy nie podołają takiemu obciążeniu, za uzyskanie pożyczki jest niemożliwe - wyjaśnia POPiHN. Stacjom, które nie wykonają niezbędnych modernizacji, od 2013 roku będzie odbierana koncesja.
Wielu przedsiębiorców zdaje sobie z tego sprawę i nastawiło się na działanie tylko do tego terminu. Ci, którym kończy się wcześniej koncesja, często nie występują już nawet o nową - tłumaczy Krzysztof Romaniuk.
Analitycy przekonują, że rynek stacji w Polsce jest wciąż nienasycony. Będzie ubywać prywatnych stacji, ale pojawią się nowe, głównie sieciowe.
Według POPiHN w Polsce działa 6727 stacji, z czego połowa należy do niezależnych właścicieli. Szacuje się, że w szarej strefie, bez koncesji, może funkcjonować nawet 1000. Do tego dochodzi ponad 6300 sprzedających autogaz.
7040286
1