Zmian w systemie ubezpieczeń społecznych KRUS na razie nie będzie. Jak powiedział we wczorajszej porannej audycji radia TokFM minister rolnictwa - Marek Sawicki premier Donald Tusk na spotkaniu w Licheniu z sołtysami i rolnikami zapowiedział, ze rząd się nie szykuje ze zmianami w KRUS-ie ani nie myśli o jego likwidacji. Ale rząd, jak podkreślał minister, pracuje nad poprawa systemu i jego funkcjonowania, choć z drugiej strony to nie jest podstawowe zmartwienie ministra rolnictwa w sytuacji gdy cuda dzieją się na podstawowych rynkach rolnych.
Na czym polegają owe cuda? Na wycofaniu się z rynków rolnych po bardzo wysokich cenach skupu płodów rolnych w 2007 r. kapitału spekulacyjnego. Co to oznacza? Minister ma gotowa odpowiedź - spadki cen rzędu 40-60%. Dziennikarz prowadzący audycje kontrował - przecież mamy cukier najdroższy od 30 lat na sklepowych półkach. Dla Marka Sawickiego to nie jest dobra wiadomość, dobra dla cukrowni i handlu. Minister ma rację, bo mimo zwyżki cen cukru plantatorzy tego nie odczuli a powinni. I w tym miejscu Marek Sawicki powiedział: "Zaburzenia w łańcuchu żywnościowym jakie pojawiły się w ciągu ostatnich 3 lat to nie jest tylko przypadek Polski". Wskazywał na doświadczenia Francuzów, Duńczyków, Niemców, gdzie mocno uspółdzielczone rolnictwo nie radzi sobie z monopolem handlu sieciowego. Wniosek? Trzeba zastanowić się gdzie tkwi przyczyna zaburzeń, czy w handlu, czy w przetwórstwie, bo na pewno nie po stronie rolników, choć i ci, zdaniem ministra, powinni lepiej organizować się w "zjednoczonych" grupach producenckich w obronie swoich interesów. Jedno jest pewne - problem trzeba zbadać. No i rzeczywiście, bo jak ceny za zboże spadły o 40% to jednak chleb w sklepach nie staniał ani o 5 groszy. Podobnie rzecz ma się z cenami skupu mleka - spadły o 60% - a czy ktoś widział spadek cen serów, masła, jogurtów czy twarogu? I w tej sprawie minister złożył premierowi wniosek o powołanie międzyresortowego zespołu pod przewodnictwem Marka Sawickiego, który zajmie się właśnie tym problemem. Minister ma nadzieję, że jego wniosek premier rozpatrzy pozytywnie.