Afera gruntowa: Piotr R. wyjdzie na wolność po wpłaceniu kaucji
Podejrzany w sprawie tak zwanej "afery gruntowej" Piotr R. będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu kaucji. Tak zdecydował Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia.
Piotr R. wyjdzie z aresztu, jeżeli do 29 czerwca wpłaci 50 tysięcy złotych kaucji - potwierdził informację rzecznik warszawskich sądów sędzia Wojciech Małek. W zamian zostanie mu przyznany dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Na początku czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie tak zwanej "afery gruntowej". Oskarżeni to Piotr R. i Andrzej K. Prokuratura zarzuca im, że powołując się na wpływy w ministerstwie rolnictwa, podjęli się pośrednictwa w odrolnieniu działki o powierzchni prawie 40 hektarów, położonej w gminie Mrągowo. Mieli to uczynić w zamian za korzyść majątkową.
Areszt wobec Andrzeja K. został uchylony, oskarżonym grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Tzw. "afera gruntowa" doprowadziła w 2007 roku do dymisji wicepremiera, ministra rolnictwa Andrzeja Leppera i rozpadu rządzącej wówczas koalicji PiS, LPR i Samoobrony.
6 lipca 2007 roku Piotr R. i Andrzej K, współpracownicy Andrzeja Leppera, wówczas ministra rolnictwa zostali zatrzymani przez CBA. Celem akcji było wykrycie afery łapówkarskiej w ministerstwie rolnictwa i ewentualnego udziału w niej szefa Samoobrony.
Akcja CBA zakładała kontrolowane wręczenie łapówki podejrzanym w celu sprawdzenia, czy pieniądze zostaną przekazane Lepperowi, który jakoby miał być osobiście zainteresowany uzyskaniem korzyści majątkowej. Podejrzanyych poproszono o przekwalifikowanie, nieistniejącej w rzeczywistości działki rolnej na budowlaną na Mazurach w okolicach Mutowa za żądaną przez nich kwotę.
Dokumenty transakcji zostały spreparowane przez CBA i przekazane podejrzanym o łapówkarstwo przez podstawionych "biznesmenów" zainteresowanych w odrolnieniu działki na Mazurach. "Biznesmenami" byli w rzeczywistości funkcjonariusze CBA.
Akcja CBA nie powiodła się, gdyż doszło do przecieku informacji do Samoobrony. Piotr R. i Andrzej K. zostali ostrzeżeni i wycofali się z transakcji. Podejrzenie o ujawnienie informacji padło na ówczesnego ministra spraw wewnątrznych i administracji Janusza Kaczmarka. Zdaniem prokuratury, miał on w tym celu spotykać się z Ryszardem Krauze w warszawskim hotelu Mariott.
Punktem kulmunacyjnym afery było ujawnienie przez prokuraturę nagrań z kamer w hotelu oraz zapisu z podsłuchów telefonicznych rozmów Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego, ówczesnego szefa policji, i prezesa PZU Jaromira Netzla. Spektakularne ujawnienie nagrań miało obciążyć Janusza Kaczmarka i dowieść jego powiązań w tej sprawie z Ryszardem Krauze, Andrzej Lepper twierdził, że od początku wiedział o przygotowywanej akcji CBA i uprzedził go o niej ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Były minister zaprzeczył jednak jego słowom.
9138235
1