Ciepłe, lecz pochmurne święta Wielkanocne! A potem…
Prognoza pogody aż do końca marca - nie tylko dla ceprów
i najważniejszych świąt chrześcijańskich. Zapytaliśmy płanetnika spod Babiej Góry, jaką będziemy mieli pogodę podczas zbliżających się świąt:
„W Wielkim Tyźniu i w okresie Wielkiej Nocy chodzić będziemy w koszulach, a to za sprawą kilku dni bardzo ciepłych, chociaż chmurnie będzie” – przewiduje Ludwik Młynarczyk. Płanetnik to taki człowiek, który na podstawie zachowań flory i fauny zajmuje się przepowiadaniem, prognozowaniem pogody.
Niedziela Palmowa i Wielki Tydzień to w ludowej meteorologii czas przepowiedni w szczególności dla rolników, bo „kto we Wielkim Tyźniu sieje, będzie mioł syćko wielkie” – mówi płanetnik spod Babiej Góry. Pogoda w Wielki Piątek wskazywać będzie przyszły urodzaj - jak mówi porzekadło „W Wielki Piątek, gdy deszcz hojnie doliny zleje, że dużo będzie mleka są pewne nadzieje”.
Wielkie syćko bedzie ….
Palmowa Niedziela i Wielki Tydzień to w ludowej meteorologii okresy bardzo wróżebne. Było i jest przekonanie do dzisiaj, że kto we Wielkim Tyźniu sieje, bedzie mioł syćko wielkie. Bardzo ważne dla baców i producentów mleka: „W Wielki Piątek, gdy deszcz hojnie doliny zleje, że dużo bedzie mleka są pewne nadzieje”. Uwaga rolnicy! Kto w Wielki Piątek sieje, ten w żniwa się śmieje.
Jeszcze jedna mądrość ludowa: „Kto w Wielki Piątek postu nie trzyma, pomyślność się go nie trzyma”. I tak od 21 III, czyli dnia zrównania z nocą, symboliczne panowanie nad rokiem 2008 objęła planeta Jowisz, a więc trzeci miesiąc roku – marzec (z łac. Martius – od Marsa rzymskiego boga wojny) może być prawdopodobnie chłodny. Było sporo anomalii pogodowych – zmian- sporo wiatrów. Niezbyt brakowało ciepłych dni.
Oczywiście w Wielkim Tyźniu i w okresie Wielkiej Nocy chodzić bedymy w koszulach, a to za sprawą kilku dni straśnie ciepłych, chłocias chmurnie będzie. Może grzmieć. Ostatnia dekada pogodna, ale niestety chłodna. Czeka nas duże wiatrowanie szczególnie na terenach górskich i nad morzem.
Ostatnie dwa lub trzy dni marca to raj i radość dla rolników, zwierząt, ptaków i świata roślinnego, bo duże ocieplenie dniem i nocą. Żurawie wówczas wysoko latają, czyli prędkiej wiosny ludzie się spodziewają. Ino licyć sie trza z anomaliami pogodowymi, które zmiany na ciepło lub zimno przynieso.
Płanetnik to człowiek co para się z pogodą, czyli bada, przepowiada, prognozuje, przestrzega, zażegnuje burki i nawałnice, oznajmia, że kwiecień (Aprilis po łacinie), to plecień i tak trochę zimy trochę lata. Nów 5 kwietnia, a pełnia 20. Jednym słowem generalnie chłodny, ale za to na początku i na końcu ciepły. Ponoć na św. Marek, ziemia jak skwarek. (25.04)
Ludwik Młynarczyk
Płanetnik spod Babiej Góry