Jak podaje ,,Rzeczpospolita'' - za obraz czy rzeźbę kolekcjonerzy gotowi są zapłacić każdą sumę. Podobnie jest na rynku szkockiej - coraz częściej także w naszym kraju. Za kilka tygodni zadebiutuje na rynku whisky z destylarni Glenfarclas, z 1953 roku. Zostanie rozlana do zaledwie 360 kryształowych butelek ze złotymi napisami. Jedna będzie kosztować ok. 70 tys. zł .
Piotr Suchodolski z firmy Wealth Solutions, w ,,Rz'' stwierdził, że w Polsce mamy już grupę miłośników i świadomych kolekcjonerów whisky, którzy potrafią docenić rzadkie, stare i unikalne egzemplarze single malt. Dlatego staliśmy się atrakcyjnym i liczącym się krajem dla producentów oraz dystrybutorów rzadkich trunków. Klienci Wealth Solutions zainwestowali w whisky już ok. 25 mln zł.
Dojrzałe destylaty są już na wyczerpaniu, co wywołuje lekką panikę na rynku. Przykładem może być czarna whisky Bowmore z 1993 r. Kosztowała niemal 100 funtów za butelkę. Dziś jej ceny sięgają nawet 6 tys. funtów. Boom umiejętnie podtrzymują sami producenci. Przez najbliższe cztery lata Bowmore wypuści 200 butelek 50-letniej whisky ze swoim logo. Zaledwie po 50 rocznie. Każda będzie kosztować ok. 75 tys. zł.