Cena wywoławcza zakładu wynosiła 2 mln 300 tys. Cztery podmioty zgłosiły
się do przetargu. W rezultacie licytacji zakład poszedł za 3 mln 950 tys. Jestem
bardzo zadowolony ze sprzedaży przyznaje syndyk Jan Rubaszewski. To był czwarty
przetarg. Musieliśmy obniżać cenę, bo nikt wcześniej się nie zgłaszał. Ale udało
się uzyskać dobrą cenę.
Zwycięzcą przetargu jest firma Poltops sp. z o.o. w organizacji powołana
specjalnie na okazję przedsięwzięcia. Właścicielem jest Henryk Gołąb, który od
kilkunastu lat prowadzi działalność w Hiszpanii. Zajmuje się produkcją owczej
wełny. Zatrudnia pół tysiąca osób, które strzygą owce u rolników. Następnie
kupuje wełnę i przygotowuje do przemysłu przetwórczego. Zakład w Żaganiu słynął
właśnie z przetwarzania surowca na dzianinę wełnianą i czesankę, czyli czystą
wełnę. Nowy właściciel deklaruje kontynuację dotychczasowej działalności. Być
może nawet ją powiększy.
Syndyk zatrudniał w czesalni 130 osób. Wszyscy są zwalniani i dostają
odprawy. Henryk Gołąb zadeklarował syndykowi (nam mimo prób nie udało się z nim
skontaktować), że wybierze załogę spośród osób pracujących do tej pory w
zakładzie.
Upadłość jednego z największych pracodawców w Żaganiu nastąpiła w
sierpniu 2002 roku. Syndyk zgodził się kontynuować produkcję. Potrzebną wełnę
sprowadzał z Hiszpanii. Był to jedyny sposób na uratowanie zakładu.
W
przeciwnym wypadku mury by niszczały i trudniej byłoby powrócić do dawnej
działalności mówi syndyk.
W przyszłym tygodniu zostanie ustalona data i
szczegóły przejęcia firmy.