Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Ważą się losy protokołu z Kioto

5 stycznia 2016
Od powodzenia czy niepowodzenia trwającej od poniedziałku 18. Konferencji Klimatycznej Państw ONZ w Doha, stolicy Kataru, zależy to, czy uda się przedłużyć tzw. protokół z Kioto - pisze NaszDziennik.pl.

Protokół z Kioto wszedł w życie w 2005 roku, wówczas państwa wysoko uprzemysłowione zobowiązały się do redukcji emisji najważniejszych gazów cieplarnianych najpóźniej do 2012 roku o 5 proc. w stosunku do roku 1990. Z końcem 2012 roku mija więc tzw. pierwszy okres zobowiązań.

Ottmar Edenhofer, ekonomista z Instytutu Klimatologii w Poczdamie, nie wierzy w to, by w Doha udało się osiągnąć porozumienie w sprawie drugiego okresu zobowiązań i przedłużyć protokół z Kioto - podaje portal Deutsche Welle.

Tymczasem jego przedłużenie zostało już właściwie uzgodnione na ostatnim szczycie klimatycznym w Durban (Australia) w 2011 roku. Jednak w ważnych punktach nie osiągnięto dotychczas porozumienia. Nie wiadomo na przykład, do kiedy obowiązywać miałby przedłużony protokół. Unia Europejska naciska, by tego typu konkrety znalazły się w nowym załączniku do protokołu z Kioto i aby go możliwie szybko ratyfikowano.

Unia Europejska optuje za przedłużeniem czasu obowiązywania protokołu do końca 2020 roku. Po tej dacie ma wejść w życie nowy traktat, w którym także kraje rozwijające się miałyby zobowiązać się do redukcji gazów cieplarnianych - postuluje Bruksela. Jednak wiele państw chce, by protokół z Kioto obowiązywał jedynie przez następne pięć, a nie osiem lat.

Nawet gdyby udało się przedłużyć protokół z Kioto, byłby to raczej symboliczny gest. Obok Unii Europejskiej najprawdopodobniej tylko Szwajcaria i Norwegia zgodziłyby się na realizację drugiego okresu zobowiązań. Są to państwa, które odpowiadają łącznie za 16 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych. USA, największy emitent wśród państw wysoko uprzemysłowionych, i tak nie ratyfikowały tego traktatu.

Jednak jak podkreśla prof. Jan Szyszko, były minister środowiska, w polskim interesie jest dalsze funkcjonowanie protokołu z Kioto i dokonanie rozliczenia zgodnie ze zobowiązaniami.

Protokół z Kioto narzuca na poszczególne państwa konkretne limity redukcji CO2. Rok 2013 jest ostatnim rokiem rozliczeniowym. Profesor Szyszko przypomina, że w przeciwieństwie do krajów starej piętnastki Polska wywiązała się z limitów z nadwyżką i z tego tytułu powinna uzyskać konkretne pieniądze.



POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę