Przyszedł mróz i zamroził ceny mówią producenci. Zmniejszyły się dostawy i od razu warzywa przestały tanieć. Jest na tyle zimno, ze kapusta, marchew czy cebula dobrze się przechowują, ale na tyle ciepło, że pogoda nie sparaliżowała handlu. Ale na podwyżki jeszcze za wcześnie. Ten sezon nie był i już chyba nie będzie udany dla producentów. Ale konsumenci też mają swoje powody do narzekań.
Na rynku owoców widać już skutki unijnej polityki eksportowej. Tak jak zapowiadano zdrożały banany i to prawie dwukrotnie. Niestety sprowadzane z Grecji czy Hiszpanii cytrusy, które po integracji miały być na naszym rynku tańsze, kosztują prawie tyle samo co przed rokiem. Wciąż niskie są tylko ceny krajowych jabłek.
W większości zakładów przestoje i czyszczenie maszyn przed nowym sezonem. Tylko pojedyncze przetwórnie kupują jeszcze cebulę, kapustę, marchew i buraki. W spółdzielniach ogrodniczych ceny nieco wyższe. Ale i tak większość warzyw jest znacznie tańsza niż przed rokiem. Rekordy bije cebula, której ceny spadły 4-krotnie.