Walka z czasem

Dla nas trwa walka z czasem, a rządowi się nie spieszy. Rolnicy z terenów dotkniętych powodzią nie kryją swojego rozczarowania. Jak i z czego żyć – pytają – o modernizacji budynków i odnowie produkcji już nie wspominając.

Sławomir Januszewski - sołtys Nowego Wionczemina
„Na dzień dzisiejszy tak wyglądają nasze budynki gospodarcze. Były całe ciągi na bydło. Pozostały resztki, z tych resztek pozbijaliśmy. Zostało przywiązane niemal że przy kołkach to wszystko."

Rolnicy zdają sobie sprawę, że nie tak to powinno wyglądać, ale innego wyjścia nie ma. Mogą jedynie zrezygnować z hodowli zwierząt, ale to ostateczność. A straty i tak są ogromne.

Zbigniew Milczarski - Nowosiadło
„Z produkcji roślinnej zero, z produkcji zwierzęcej 30% upadku przy przeprowadzkach. Malutkie prosięta popadały, nie było jak dopilnować.”

Na polach trochę się żółci, trochę się zieleni, ale dobrze też nie jest. A siewy tuż, tuż.

Zbigniew Milczarski
„Trudne są orki bo deszcze przepadują ziemia jest ussana po tej powodzi. Ciężka, ciężka orka, ale dużo paliwa spalam.”

Prawda jest taka, że nie wszystkich stać na wykonywanie podstawowych zabiegów agrotechnicznych. Nie wszędzie też da się wjechać, bo jest za mokro. Materiału siewnego też brakuje.

Sławomir Januszewski
„Do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy tych 2 czy 4 tysięcy dla gospodarstwa i sprawa budynków gospodarskich nic też nie wiadomo. „

Zdaniem rolników uzyskanie jakiejkolwiek informacji o pomocy graniczy z cudem.

Aneta Milczarska Nowosiodło
„Można się dowiedzieć o w ogóle jakiejkolwiek pomocy z gminy czy skądkolwiek przez omyłkę jeśli ktoś się nie pomyli i prawdy nie powie.”

Dużo się obiecuje, niewiele się robi. Na razie nie zawodzą tylko ludzie dobrej woli.

Tadeusz Szymańczak - Teresiński Komitet Pomocy dla Powodzian
„Jeśli chodzi o tę pomoc rzeczową od darczyńców jestem w miarę zadowolony. Dlatego, że odpowiedzi na moje apele płynęły z różnych części Polski, za co jestem wdzięczny wszystkim, którzy się włączyli.”

Zawiodło za to wiele ważnych instytucji. Dostawcy energii czy firmy ubezpieczeniowe nie mają się czym chwalić. A pomoc rządowa dla rolników jest … zapowiadana.