Jak podaje FAMMU/FAPA sprawdzają się przewidywania, że rosnące w spekulacyjnym tempie ceny zbóż doprowadzą najpierw do gwałtownych i niespodziewanych wahań, zanim rozpocznie się szukanie poziomu ich stabilizacji. Przy czym rosnącym wahnięciom będą odpowiadały coraz mniej istotne i w związku z tym coraz trudniejsze do przewidzenia preteksty.
W czwartek 13 września nie wystarczyła podana przez amerykańskie ministerstwo rolnictwa informacja o większym od oczekiwanego, tygodniowym eksporcie, a notowania na giełdzie w Chicago spadły w ramach maksymalnego, dopuszczalnego w dziennym handlu limitu. Jak podkreśla FAMMU/FAPA za rynkiem amerykańskim podążyły oczywiście giełdy towarowe w Europie. W Paryżu piątkowa cena pszenicy z dostawą w listopadzie wynosiła 264 euro/tonę. W tej chwili ze znaczących pretekstów do wzrostu lub spadku cen zbóż, najistotniejszym jest pogoda w Australii, u jednego z największych eksporterów pszenicy. Podczas posiedzenia w środę 13 września Komitet Zarządzający ds. Rynku Zbóż kontynuował sprzedaż węgierskich zapasów na unijny rynek. Zwolniono 332 166 ton kukurydzy po cenie minimalnej 219,73 euro oraz 8 982 tony pszenicy po 222,4 euro/tonę.