W USA trwa najgorsza od 1988 roku susza, która bezlitośnie niszczy tamtejsze uprawy. Mówi się o tym, że utracie może ulec nawet 20% upraw kukurydzy w USA. Niestety prognozy pogody na najbliższy czas nie są optymistyczne i straty na polach mogą być jeszcze większe.
Upał i brak wilgoci niszczy rośliny w dużej części tzw. pasa kukurydzy i soi od stanu Iowa do Ohio. W stanie Indianapolis znaczących opadów nie było już od 45 dni, tym samym jest to najdłuższy okres posuchy w tym rejonie od ponad 100 lat.
Najbliższe prognozy nie przynoszą niestety nadziei na poprawę pogody. Rośliny i jeziora wysychają. Hydrolog z Narodowego Instytutu Pogodowego powiedział, że region potrzebuje nieustannych deszczy przez co najmniej tydzień, by przez resztę sezonu wegetacyjnego uratować plony.
Amerykański Departament Rolnictwa poniedziałek powiedział, że po prawie miesiącu suszy aż 43% upraw kukurydzy Wisconsin i 39% soi są w stanie złym lub bardzo złym. W stanie Illinois Gary Schnitkey, ekonomista z State University Extension, szacuje że wypłaty ubezpieczeń upraw mogą przekroczyć nawet 3 mld dolarów w tym roku. Na złe wieści o prognozowanych zbiorach już reagują światowe giełdy.