Według najnowszych prognoz Komisji Europejskiej (KE), Unia Europejska za kilka lat na stałe stanie się importerem netto mięsa drobiowego. W 2020 r. jego import może przewyższać eksport o 155 tys. ton. Konsumpcja tego gatunku mięsa będzie rosła szybciej niż jego produkcja. W 2020 r. spożycie na głowę mieszkańca ma wzrosnąć do 24,7 kg wobec 23,2 kg w 2010 r., czyli o 6 proc. więcej niż obecnie - podają analitycy BGŻ SA.
Produkcja rodzima brutto (łącznie z handlem żywymi zwierzętami) do 2020 r. ma wzrosnąć do 12,47 mln t z 11,65 mln t szacowanych w roku 2010. KE przewiduje, że produkcja w krajach UE-15 będzie w tym okresie rosła przeciętnie rocznie o 0,8 proc. podczas, gdy w UE-12 mniej bo 0,7 proc. Jest to dosyć zaskakujące biorąc pod uwagę, że w prognozie sprzed roku zakładano, że produkcja w nowych krajach członkowskich w latach 2009-15 będzie rosła w tempie 1,5 proc. - znacznie szybciej niż 1,0 proc. prognozowane dla starych krajów członkowskich UE. Tym bardziej, że w latach 2005-10 produkcja mięsa drobiowego w Polsce rosła przeciętnie o 6,6 proc. rocznie.
Mimo wszystko prognoza KE wskazuje, że perspektywy dla polskich producentów są dobre. Konsumpcja tego gatunku mięsa ma rosnąć przez cały okres prognozy, a wzrost produkcji w UE nie będzie za nią nadążać, co może oznaczać więcej miejsca na rynku.