Aby sprostać wyzwaniom współczesnych czasów i móc realizować własne zamierzenia trzeba poszukiwać sojuszników. W pojedynkę troska o własne interesy stała się wręcz niemożliwa. Dotyczy to w szczególności rozproszonego i z natury słabszego rolnictwa. Stąd konieczność współpracy, nie może być zastępowana złudnym przekonaniem o indywidualnej niezależności.
Już Arystoteles ok. 328 r. p.n.e. pisał: „Każdy, kto albo nie potrafi żyć we wspólnocie, albo jest tak samowystarczalny, że jej nie potrzebuje i dlatego nie uczestniczy w życiu społeczności, jest albo zwierzęciem, albo bogiem”. Ta myśl mająca bardzo szerokie znaczenie odnosi się także do dzisiejszej sytuacji rolników. Niestety są oni w coraz większym stopniu uzależnieni od znacznie silniejszych dostawców środków do produkcji i odbiorców płodów rolnych i bez współpracy nie będą ich partnerami na otwartym rynku.
Zmiany ustrojowe na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych przyniosły także zmiany w rolnictwie i jego otoczeniu. Rozpadł się system produkcyjno-usługowej obsługi rolnictwa zbudowany przez państwo do którego rolnicy w dużym stopniu utracili zaufanie. Zabrakło jednak wyobrażenia czym naprawdę jest wolny rynek i jakie są mechanizmy jego funkcjonowania. Wielu uwierzyło, że będą w stanie samodzielnie zabezpieczyć własne interesy. Rzeczywistość okazała się o wiele trudniejsza i złożona. Rolnicy działający w pojedynkę przegrywają ze znacznie silniejszym otoczeniem handlowo – produkcyjnym.
Dla wzmocnienia swojej pozycji na rynku, i niwelowania skutków jakie przynosi coraz bardziej wymagający kapitalistyczny rynek rolnicy muszą przełamać kryzys zaufania do samych siebie i działać wspólnie tworząc własne struktury gospodarcze.
Problem polega na tym, że rolników w tych sprawach nikt nie wyręczy. Wprost przeciwnie wielu widzi własne korzyści wynikające z braku jedności, współpracy i porozumienia między właścicielami gospodarstw rolnych. Odbudowanie więc własnych struktur gospodarczych niezbędnych do zachowania partnerstwa na coraz trudniejszym rynku jest dziś zadaniem pierwszoplanowym.
Dlatego Krajowa Rada Spółdzielcza podjęła się realizacji II etapu projektu „Promocja tworzenia grup producentów rolnych”. Pierwszy projekt realizowany od jesieni 2005 r. do wiosny 2007 r. spotkał się z dużym zainteresowaniem rolników i przyniósł wymierne rezultaty. Powstało wiele nowych grup producentów rolnych, organizują się związki grup, wzrosło zapotrzebowanie na doradztwo i pomoc organizacyjno-techniczną.
Dziś coraz więcej rolników dostrzega swoją bezsilność i zauważa potrzebę zespołowego działania. Pojawiają się więc coraz częściej inicjatywy odbudowy osłabionych odejściem rolników spółdzielni, tworzenia nowych struktur gospodarczych w oparciu o prawo spółdzielcze, kodeks handlowy bądź prawo o stowarzyszeniach. Każda z tych form ma swoje zalety i wady. Doświadczenia rolników europejskich przemawiają jednak za formą spółdzielczą jako najbardziej korzystną i przyjazną dla rolników.
Konieczność organizowania się rolników w struktury gospodarcze wynika z dwóch podstawowych przesłanek:
Po pierwsze - globalizacja gospodarcza i wynikające z niej zagrożenia.
Spółdzielnie stanowią przeciwwagę, pozytywną odpowiedź wobec dokonujących się procesów. Podtrzymują lokalną i narodową kulturę oraz tradycję, dbają o zachowanie środowiska naturalnego, rozwijają więzi społeczne. Troszczą się tym samym o zrównoważony rozwój. Spółdzielnie pomagają zachować rodzinny charakter rolnictwa oraz potrafią najlepiej rozwiązywać coraz częściej pojawiające się problemy wspólne dla konsumentów i producentów. Mogą, jeśli nie powstrzymać to znacznie złagodzić rozpoczynający się proces przemysłowej produkcji żywności.
Po drugie - to specyfika i charakterystyczne cechy rolnictwa jako działu gospodarki narodowej, a także styl i filozofia życia i pracy rolników.
Niezależnie od wielkości gospodarstwa, rolnik jako podmiot gospodarczy jest jednostką małą. Na rynku funkcjonuje coraz mniejsza liczba nabywców mających za partnerów dużą liczbę małych producentów, rolnik często przypisany jest do jednego odbiorcy. Większość gospodarstw jest bowiem oddalona od rynków zbytu co powoduje, że rolnik skazany jest tym samym na niepewność.
Własne organizacje gospodarcze zapewniają:
- korzystniejszą pozycję wobec dużych podmiotów handlowych i przetwórców
- możliwość poszukiwania i otwierania nowych rynków
- dostęp do tańszych środków produkcji i niezbędnych usług
- możliwość lepszego dostosowania produkcji do popytu i wymogów rynku
- ograniczenie ryzyka i niepewności
- zachowanie rodzinnego charakteru rolnictwa
- ochronę miejsc pracy i zwiększenia dochodów.
Własne organizacje gospodarcze sprawiają, że zyski jakie powstają w obrocie produktami rolnymi i środkami do produkcji pozostają w dyspozycji rolników i służą rozwojowi ich gospodarstw. Tym samym rolnicy przejmują przynajmniej część wartości dodanej, która powstaje poza gospodarstwem rolnym. System spółdzielczy powoduje ponadto, że rolnik nie pozostaje wyłącznie traktorzystą czy kombajnistą lecz uczestniczy czynnie w drodze swego produktu do konsumenta. Pozwala to także lepiej rozwiązywać problemy wspólne dla producentów i konsumentów, których jest coraz więcej.
Siłą rolników zachodnioeuropejskich są ich spółdzielnie, które odbierają ponad 60% produkcji rolniczej i niemal tyle samo dostarczają środków do produkcji. Jeśli polscy rolnicy chcą być partnerem rolników europejskich na wspólnym rynku europejskim muszą tę słabość bardzo szybko wyeliminować w najlepiej pojętym własnym interesie. W najmniejszym stopniu dotyczy to producentów mleka, którzy zdołali utrzymać swoje spółdzielnie. Należą one dziś do najbardziej nowoczesnych w Europie i kontrolują około 75% rynku mleka. To w gospodarce rynkowej sama w sobie wielka wartość. Pozostali producenci są w o wiele gorszej sytuacji.
Jakkolwiek świadomość rolników co do potrzeby organizowania się wzrasta to jednak postęp w tym zakresie nie jest zadowalający. Niewątpliwie jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest brak współpracy rolników z istniejącymi spółdzielniami. Niełatwo jest rozpoczynać działalność grupy producentów rolnych na "gołym polu". Dużą rolę w zmianie postaw rolników odegrała realizacja przez Krajową Radę Spółdzielczą pierwszego etapu projektu "Promocja tworzenia grup producentów rolnych". Zwróciła ona między innymi uwagę na możliwość i potrzebę wykorzystania bazy materialnej i kadry spółdzielni dla wspierania powstających grup producentów rolnych a także dostarczyła rolnikom wielu argumentów przemawiających za tworzeniem własnych organizacji gospodarczych.
Poza spółdzielniami mleczarskimi, które stanowią klasyczną grupę producentów i mają praktycznie zamknięty krąg członków wszystkie pozostałe spółdzielnie wiejskie mogą odegrać w procesie integrowania się rolników istotną rolę, tym bardziej że tradycyjny podział branżowy przestał obowiązywać i nie odgrywa już większego znaczenia. Wokół spółdzielni ogrodniczych, spółdzielni zaopatrzenia i zbytu, usług rolniczych a także rolniczych spółdzielni produkcyjnych mogą powstawać grupy producentów w zależności od potrzeb rolników i możliwości powiązania ich profilu produkcyjnego z działalnością spółdzielni.
Ważne aby rolnicy rozumieli potrzebę organizowania się i byli przekonani o takiej formie współpracy. Spółdzielnie także muszą zrozumieć, że powrót do charakteru spółdzielni użytkowników i odbudowa zaplecza społecznego stanowiącego szeroką i lojalną grupę klientów stwarza im lepszą i dłuższą perspektywę rozwoju.
Dobrze zorganizowane struktury gospodarcze to także gwarancja efektywnego dialogu z władzą a przede wszystkim ze społeczeństwem. Chodzi bowiem o rozumienie rolnictwa i jego problemów niezbędne do budowania wzajemnego szacunku i społecznej akceptacji dla angażowania środków publicznych na potrzeby rolnictwa. Rolnictwo nie jest bowiem najlepszym sposobem na zarabianie pieniędzy. To styl i filozofia życia i pracy, to coś więcej niż zawód. Rolnik jest gospodarzem zasadniczej części polskiego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego – ziemi, wody, lasów, kultury, tradycji.
Stąd też polityka państwa powinna uwzględniać tę specyficzną rolę jaką odgrywa rolnik prowadzący własne gospodarstwo. Jednym z elementów tej polityki powinno być wspieranie i rozwijanie ducha współpracy, solidaryzmu i porozumienia.
7884415
1