Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

W trosce o uprawy i bioróżnorodność

26 czerwca 2012
W tym roku Polska dołącza do krajów, w których Syngenta prowadzi program Operation Pollinator – czyli Akcję na rzecz Owadów Zapylających.
– Operation Pollinator od kilku lat cieszy się dużym uznaniem rolników w wielu krajach europejskich. Również polscy rolnicy, w szczególności producenci rzepaku, są zainteresowani tym projektem – mówi Izabela Wawerek, Dyrektor do Spraw Korporacyjnych w Syngenta – dlatego w tym roku wprowadzamy ten program również w Polsce – dodaje.
I tak w czerwcu rusza program pilotażowy Akcji, która ma trzy podstawowe cele:
* ochronę i wspieranie bioróżnorodności;
* polepszenie jakości plonów oraz wspieranie rolnictwa zrównoważonego i równowagi ekologicznej;
* zrównoważonego i równowagi ekologicznej.

Nie tylko pszczoły
Owady zapylające tracą swoje naturalne siedliska i miejsca zdobywania pożywienia w związku z działalnością człowieka. Rozwój miast, zasiedlanie co raz to nowych i większych obszarów a także rozwój rolnictwa wielkoobszarowego powoduje, że ich dieta jest mniej zróżnicowana, co wpływa negatywnie na populację owadów.
A mniejsza populacja owadów zapylających niekorzystnie wpływa na uprawy. Aby zniwelować
negatywne skutki, pięć lat temu w Wielkiej Brytanii zrodził się pomysł, wsparcia odnowy
zróżnicowanego ekosystemu i program Operation Pollinator – Akcja na rzecz Owadów
Zapylających.
Na czym polega sam program Operation Pollinator?
Pomiędzy obszarami upraw wydzielane są wspomniane pasy zieleni, na których wysiewane są różnego rodzaju rośliny, głównie rośliny kwitnące. Mieszanki roślin dopasowywane są do rodzaju upraw, tak by nie miały negatywnego wpływu na daną uprawę, a jednocześnie były atrakcyjne dla owadów zapylających. Minimalna szerokość pasa ciągnącego się wzdłuż pola to 3 m. Z reguły obszar dedykowany jest znacznie większy.
– Monitoring prowadzony w krajach, w których program prowadzony jest od kilku lat pokazuje, że pasy zieleni bardzo przyciągają pszczoły i inne owady zapylające. Ma to niebagatelny wpływ na zwiększenie plonu upraw, np. rzepaku. Dodatkowo, dzięki temu, że obszar ten nie jest poddawany ochronie chemicznej, stanowi bezpieczne miejsce dla zwierząt i ptaków, które żyją w danej okolicy. Jest to też miejsce, w którym nie są stosowane nawozy, co z kolei wpływa korzystnie na samą glebę. Daje to obopólną korzyść zarówno dla środowiska naturalnego, jak i upraw – tłumaczy Izabela Wawerek.
Obecnie program prowadzony jest we Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, na Węgrzech i Wielkiej Brytanii.
Akcja w Polsce
W każdym kraju program prowadzony jest we współpracy z instytucjami naukowymi, które badają wpływ pasa zieleni na ekosystem i sąsiadujące z nim uprawy. Podobnie będzie w Polsce.
Na razie Syngenta jeszcze nie ujawnia szczegółów ale prowadzi rozmowy z polskimi  instytutami naukowymi.
– Producenci rzepaku od lat współpracują z pszczelarzami i są bardzo zainteresowani
udziałem w naszym programie. Jednak mam nadzieję, że uda się nam zainteresować zarówno
dużych jak i małych rolników, specjalizujących się także w innych uprawach czy też sadowników – mówi Izabela Wawerek.
Wszystko okaże się już latem gdy Syngenta zacznie prezentować swój nowy program polskim
rolnikom. Jednak wiele wskazuje na to, że tak jak w pozostałych krajach, i w Polsce, w przyszłym roku zaczną się pojawiać ukwiecone pasy zieleni, dedykowane owadom pożytecznym.


POWIĄZANE

Trwa serial związany ze zwrotami gruntów rolnych dzierżawionych przez podmioty (...

Integracja ukraińskiego rynku rolnego z Unią Europejską wymaga zwiększenia ogóln...

Według stanu na 21 listopada cukrownie zrzeszone w Krajowym Stowarzyszeniu Produ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę