Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

W sprawie substancji smolistych

3 grudnia 2015
Poniżej prezentujemy stanowisko Małopolskiej Izby Rolniczej  w sprawie Rozporządzenia UE Nr 835/2011 określającego ilość substancji smolistych w żywności. Jak informuje MIR stanowisko to zostało przesłane do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krajowej Rady Izb Rolniczych  oraz Komisji Produktu Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego

Propozycja wprowadzenia nowych norm określających ilość substancji smolistych w wędzonych wyrobach mięsnych, serach, rybach i produktach zbożowych (w tym w produktach wytwarzanych tradycyjnymi metodami tj.: oscypki, kiełbasa lisiecka, karp zatorski), wytwarzanych z wykorzystaniem dymu pochodzącego z drewna, jest absurdalna. Konserwacja żywności metodą wędzenia i suszenia jest stosowana od wieków. Jej ograniczenie spowoduje likwidację małych zakładów przetwórczych. Przykładów absurdów, które przyniosła nam UE mamy wiele chociażby określenie definicji drabiny, określenie krzywizny banana czy zawartości cukru w cukrze. Polska żywność coraz bardziej ceniona na rynkach UE, uznanie osiąga dzięki naturalnym metodom produkcji. Na dzień dzisiejszy konsumenci mają do czynienia z faszerowaniem żywności różnymi substancjami o różnym poziomie norm i zastosowania, i tak np. przed 2004 rokiem zawartość fosforanów stosowanych przy produkcji wędlin była zdecydowanie mniejsza niż obecnie. Istnieje konieczność przeprowadzenia szczegółowej analizy norm pozwalających na stosowanie różnych dodatków, ulepszaczy w produkcji żywności i dokonanie bilansu, czy żywność produkowana przed wejściem Polski do UE nie była z punktu widzenia zdrowotności lepsza niż obecnie. Mamy do czynienia z niezrozumiałym zjawiskiem, w efekcie którego po raz kolejny, dzięki nieprzemyślanym przepisom UE wprowadza zamieszanie na rynku produkcji żywności. Odnajdujemy stare tradycyjne metody produkcji żywności, nadajemy im znaki wysokiej jakości mające oznaczenia UE, a dzisiaj chcemy się z nich wycofać. Podejrzewamy, że kolejny raz lobbing dużych zakładów przetwórczych zwycięży w imię partykularnych interesów i doprowadzi do zniszczenia i eliminacji małych przetwórców produkujących doskonałe wędliny metodami tradycyjnymi. Ponadto zawracamy uwagę na fakt, iż w tym przypadku całkowicie pomijamy możliwość świadomego wyboru produktu przez klienta. Wiadomo, że dym papierosowy znajduje się na pierwszym miejscu jako czynnik rakotwórczy, jednak nikt nie zakazuje produkcji i sprzedaży papierosów.
W przypadku wędlin tradycyjnie wędzonych, a nie „malowanych chemicznie”, istnieje możliwość ewentualnego oznaczenia progu zawartości tych substancji, aby to klient, czyli „członek społeczeństwa obywatelskiego” mógł zadecydować, co chce spożywać, a nie poddawać się presji lobby wielkoprzemysłowej produkcji.
Czy Polska musi tak łatwo i gładko przyjmować wszystkie „dobrodziejstwa” UE? - przecież w tym przypadku nie wszystkie kraje mają zamiar to uczynić!
Pora na przeprowadzenie rzetelnych badań w tym zakresie, a także wsłuchanie się  w głos świadomego konsumenta, a nie uleganie lobby wielkoprzemysłowej branży mięsnej liczącej tylko zyski.
Zarząd Małopolskiej Izby Rolniczej
Prezes Zarządu MIR
Ryszard Czaicki


POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę