Konsorcjum Eurovia już w marcu 2011 r. pisało m.in. do GDDKiA, że na ponad 1000 km autostrad może dojść do spękań termicznych w dużej skali, bo przy ich budowie stosuje się niewłaściwe materiały - donosi "Gazeta Polska codziennie".
List, oprócz szefa GDDKiA, otrzymało też 17 instytucji zajmujących się budową dróg, w tym resorty infrastruktury i skarbu państwa - wylicza gazeta. Już sam tytuł pisma brzmiał niepokojąco: "Ostatni moment na modyfikację metodyki projektowania nawierzchni drogowych w Polsce - skala problemu może objąć ponad 1000 km autostrad!".
"GDDKiA przeprowadziła najwyraźniej wyłącznie analizy teoretyczne (...), nie biorąc prawdopodobnie pod uwagę wpływu niskich temperatur w okresie zimowym na zachowanie się mieszanek mineralno-asfaltowych" - oceniali rok temu specjaliści z Eurovii.
Rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken mówi, że "obecne problemy z pęknięciami na A2 to nie wynik zastosowania niewłaściwego materiału, lecz niechlujnego wykonania prac". Jak dodaje, kilka tygodni po wysłaniu pisma Eurovii zorganizowano konferencję, podczas której zajęto się tymi problemami. - I uznano, że zarzuty konsorcjum są nietrafione - podkreśla.