W Senacie ciąg dalszy boju o Lasy Państwowe. Uchwaloną w ubiegłym tygodniu ustawą, która przewiduje, że przedsiębiorstwo to podzieli się częścią dochodów z budżetem, zajął się Senat. Podczas debaty senatorowie PiS zakwestionowali tryb jej uchwalania. Wytknęli też rządowi brak oceny skutków przyjętych przez Sejm rozwiązań. Zgłosili wniosek o odrzucenie ustawy w całości.
Bogdan Pęk powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że ustawa jest uchwalana "w przedziwnym trybie, że już nikt nie wie kto jest jej autorem, co było w pierwszej propozycji - wiemy natomiast, co jest w drugiej". Zdaniem Pęka ustawa, która obciąża Lasy Państwowe "niebywałą daniną" zostanie przyjęta, a wszystkie wnioski mniejszości i poprawki PiS, łagodzące jej zapisy, zostaną odrzucone.
W ocenie Kazimierza Kleiny, uważanego powszechnie za autora zmian, ustawa porządkuje finanse Lasów Państwowych, umożliwia także wykorzystanie części środków wypracowanych przez lata w tej instytucji na inne cele publiczne, czyli na budowę dróg gminnych i powiatowych. - Jestem przekonany, że jest to dobry sposób wykorzystania majątku jaki jest w dyspozycji Lasów Państwowych - powiedział Kleina.
REKLAMA
Nowelizacja ustawy o lasach zakłada, że Lasy Państwowe w latach 2014-2015 odprowadzą do budżetu państwa po 800 milionów złotych rocznie, a od 2016 roku przekażą do kasy państwowej 2 procent swych przychodów uzyskanych ze sprzedaży drewna. W przypadku niekorzystnych cen drewna rada ministrów będzie mogła umorzyć całość lub część tej wpłaty. Głosowanie dziś.