Jeżeli złoty przełamie po weekendzie najbliższy poziom wsparcia na poziomie 4,1660/EUR otwarta będzie droga do szybkiego osłabienia do poziomu 4,20 za euro - oceniają ekonomiści. Ich zdaniem, rynek długu wkroczył w stan konsolidacji i do przyszłego tygodnia taki stan rzeczy powinien się utrzymywać. Istotna dla obu rynków może być publikacja wskaźnika inflacji za październik.
W ocenie Przemysława Winiarczyka, dilera walutowego z banku Millennium, w przyszłym tygodniu złoty może się dość gwałtowanie osłabić do poziomu 4,20 za euro.
"Nadal oglądamy pokłosie wczorajszego komunikatu Rady Polityki Pieniężnej, które było dość łagodne. Z tego powodu złoty jest dziś trochę wyżej. Wydaje się, że dziś już dalszych ruchów nie należy się spodziewać, podobnie w piątek. Najbliższy poziom wsparcia dla złotego to 4,1660 za euro i do końca tygodnia nie powinniśmy znaleźć się powyżej tego poziomu" - powiedział PAP Winiarczyk.
"W przyszłym tygodniu złoty może dość gwałtownie się osłabić. Jeżeli przełamiemy 4,1660/EUR to dalej może nastąpić dość szybki i gwałtowny ruch w stronę 4,20 za euro. Z drugiej strony, poziomem oporu dla złotego jest granica 4,11/EUR" - dodał.
Winiarczyk dodał, że znaczenie dla notowań na rynku walutowym może mieć m.in. odczyt inflacji.
Dane o inflacji w październiku GUS opublikuje w środę, 14 listopada.