W przyszłym roku paczka papierosów będzie kosztować 12-13 zł
13 listopada 2012
Pięcioprocentowa podwyżka akcyzy to za mało, by zniechęcić palaczy do sięgnięcia po kolejną paczkę papierosów – ocenia Dominika Kawalec ze Stowarzyszenia MANKO, promującego pozytywne postawy i wartości, szczególnie wśród młodych ludzi. Według szacunków Ministerstwa Finansów podwyżka ograniczy sprzedaż wyrobów tytoniowych jedynie o 3 procent. Budżet wprawdzie zarobi dodatkowo 350 milionów złotych, ale to i tak nie zrównoważy kosztów, jakie państwo i społeczeństwo ponosi na niwelowanie skutków palenia - podaje newseria.pl.
Styczniową podwyżkę akcyzy na wyroby tytoniowe rząd tłumaczy nie tylko potrzebami budżetowymi, ale przede wszystkim zobowiązaniami, jakie nakłada na nas Unia Europejska. Do 2018 roku każde 1000 papierosów musi być obciążone akcyzą w wysokości 90 euro (dziś jest to ok. 75 euro.). Polska jest zobligowana do wprowadzenia tych regulacji.
- Podniesienie akcyzy na wyroby tytoniowe to nie tylko znacznie większe wpływy do budżetu państwa - zauważa Dominika Kawalec ze Stowarzyszenia MANKO. - Prowadzi też do ograniczenia palenia, szczególnie wśród młodych ludzi, dla których cena stanowi barierę. Jednak podwyżka o 5 procent nie będzie miała tak dużego przełożenia na ograniczenie konsumpcji tytoniu, jakbyśmy się tego spodziewali.
W przyszłym roku paczka papierosów będzie kosztować 12-13 złotych. W 2018 - już ok. 20 złotych. To może sprawić, że część palaczy porzuci nałóg i przestanie kupować papierosy. Paradoksalnie, nie zmniejszy to wpływów budżetowych z tytułu akcyzy, przekraczających dziś 20 miliardów złotych rocznie i stanowiących około 8-procentowy wkład do kasy państwa.
- Od wielu lat prowadzone są statystyki, między innymi przez Ministerstwo Finansów, jak wygląda relacja podnoszenia cen i spadku konsumpcji. Okazuje się, że jest to odwrotnie proporcjonalne, czyli cały czas rosną wpływy do budżetu, mimo, że konsumpcja jest coraz mniejsza. To dzięki wyższym cenom papierosów - mówi Dominika Kawalec.
Wyliczenia resortu finansów mówią o tym, że na styczniowej podwyżce budżet państwa zyska 359 milionów złotych w skali całego roku. Jednak to, co państwo zarobi na akcyzie, wyda na leczenie palaczy.