W Polsce za fryzjera trzeba zapłacić o ponad 60 proc. mniej niż w Niemczech, ale słodycze czy chemię gospodarczą można kupić taniej w Niemczech - wynika z analizy cen w Lubuskiem i Brandenburgii. Dodano, że w regionie przygranicznym maleją różnice cen.
Analizę przeprowadziło Polsko-Niemieckie Centrum Informacji Konsumenckiej we Frankfurcie nad Odrą przy wsparciu Europejskiego Uniwersytetu Viadrina.
Według autorów badania konsumenci wciąż mogą sporo zaoszczędzić, jeśli robią transgraniczne zakupy.
„O ile krajowe owoce i warzywa, wędliny, benzyna oraz usługi są generalnie tańsze w Polsce, to już egzotyczne owoce, słodycze oraz na przykład artykuły drogeryjne i chemię gospodarczą można kupić w Niemczech po korzystniejszych cenach" - powiedziała szefowa Polsko-Niemieckiego Centrum Informacji Konsumenckiej Katarzyna Trietz.
Z analizy wynika, że produkty żywnościowe są z reguły tańsze w Polsce niż w Niemczech. Szczególnie w przypadku krajowych owoców i warzyw, produktów mięsnych, np. kiełbas. Ale ceny słodyczy są niższe po niemieckiej stronie Odry.
Natomiast w przypadku mąki, cukru, masła i mleka trudno jednoznacznie określić gdzie jest taniej, gdyż ceny tych produktów znacznie się wahają.
Badanie pokazuje, że ceny artykułów do pielęgnacji ciała w polskich drogeriach, poza kilkoma wyjątkami, są wyższe od cen niemieckich. Przy artykułach gospodarstwa domowego różnice są niewielkie.
W przypadku odzieży oraz obuwia można zaobserwować minimalne różnice cen, ze wskazaniem na nieco niższe w Polsce. Jedynie obuwie dziecięce jest droższe w Niemczech.
Porównanie cen w dwóch dużych sklepach z wyposażeniem wnętrz daje stosunkowo jednoznaczny obraz: polskie ceny artykułów są znacznie tańsze niż niemieckie.
Wynik badania pokazuje, że paliwa nadal są tańsze w Polsce, ale od 2009 roku ceny w obu krajach znacznie się zbliżyły.
Porównanie cen niektórych nowych samochodów w podziale na klasy pokazuje, że w Niemczech tańsze są jedynie modele z najwyższej półki. Pozostałe mają korzystniejsze ceny w Polsce.
Po polskiej stronie znacznie tańsze są też usługi - wynika z przesłanej analizy. Np. usługi optyka są o 20 proc. tańsze, w gastronomi ta różnica jest jeszcze większa. W zależności od dania w naszym kraju zapłacimy o 30-40 proc. mniej niż za Odrą. Największa różnica cenowa na korzyści Polski jest w przypadku usług fryzjerskich, które są o ponad 60 proc. tańsze niż w Niemczech.
W badaniu podkreślono jednak, że w regionie przygranicznym stopniowo maleją różnice cen towarów i usług.
Porównywaniem cen w obu regionach Polsko-Niemieckie Centrum Informacji Konsumenckiej we Frankfurcie nad Odrą zajmuje się od 2009 roku.
6011155
1