Załoga Cukrowni Ostrowy wspólnie z Komitetem Protestacyjnym zadecydowała o dwugodzinnym strajku w obronie zakładu. Strajk odbędzie się w piątek między godz. 12 i 14.
- Będziemy protestować przeciwko niekorzystnej dla Ostrów uchwale zarządu Krajowej Spółki Cukrowej "Polski Cukier", gdzie naszą cukrownię przeznaczono do wygaszenia - mówi Dariusz Jarczyński, przewodniczący Niezależnego Samodzielnego Związku Zawodowego Pracowników Cukrowni Ostrowy i jeden z koordynatorów Komitetu Protestacyjnego. - Wzywamy wszystkich plantatorów, aby w piątek przyjechali do cukrowni i poparli nasz protest.
Ostrowy są jedną z pięciu cukrowni, przewidzianych w tym roku do wygaszenia przez KSC.
- Nie możemy zrozumieć, dlaczego, gdy na giełdach światowych cukier drożeje, u nas zamyka się cukrownie - mówi Elżbieta Miziołek, plantatorka reprezentująca NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych, jedna z koordynatorek Komitetu Protestacyjnego. - Zarząd spółki nie podaje żadnych rozsądnych powodów.
Zdaniem Łukasza Wróblewskiego, rzecznika KSC, powodem likwidacji Ostrów ma być, między innymi, złe położenie cukrowni.
- To bzdura - mówi Dariusz Jarczyński. - Ostrowy leżą blisko Krośniewic, przy zbiegu dwóch dróg krajowych A1 i A2. Mamy także szeroki tor, a tereny wokół Ostrów to prawdziwe zagłębie buraczane. Nie sądzę, żeby powodem wygaszenia cukrowni były wyniki ekonomiczne Ostrów, bo te zawsze były dobre. Więc o co chodzi?
Jeśli strajk nie przyniesie efektu, załoga nie wyklucza dalszych działań, z zablokowaniem skrzyżowania dróg krajowych w Krośniewicach włącznie.