Rzecznik KE ds. zdrowia Frederic Vincent powiedział we wtorek PAP, że podczas 82. Sesji Generalnej Międzynarodowego Biura Epizootycznego (OIE) w Paryżu są prowadzone rozmowy z Rosją ws. embarga na wieprzowinę.
"Są prowadzone dyskusje w sprawie embarga (...), ale nie będziemy komentować tego, co dokładnie jest dyskutowane i jaki może być skutek. Były rozmowy dziś rano, będą prawdopodobnie dziś po południu. Od miesięcy próbujemy znaleźć rozwiązanie" - powiedział PAP Vincent. Dodał, że są przedstawiane propozycje szybkiego rozwiązania sprawy.
Vincent zaprzeczył natomiast, jakoby KE proponowała wznowienie eksportu wieprzowiny do Rosji z wszystkich krajów UE za wyjątkiem Polski i Litwy, jak donosił w poniedziałek Interfax. "Stanowisko Komisji było zawsze bardzo jasne, chcemy znaleźć rozwiązanie dla całej UE, nie tylko dla niektórych krajów członkowskich" - zaznaczył.
Polski minister rolnictwa Marek Sawicki powiedział PAP, że popiera stanowisko UE w tej sprawie. Podkreślił, że w naszym kraju nie było afrykańskiego pomoru świń u trzody, a jedynie znaleziono wirusa u dwóch padłych dzików. Zaznaczył, że od 18 lutego nie potwierdzono żadnego przypadku ASF u dzików, a służby weterynaryjne stale prowadzi monitoring stad trzody chlewnej, jak i dzików. Dodał, że przestrzegane są wszystkie procedury bezpieczeństwa w ustanowionej w związku z ASF strefie z ograniczeniami.
"Dziś nie ma żadnych podstaw do tego, aby Polskę traktować w inny sposób niż pozostałe kraje UE i utrzymywać zakaz eksportu z naszego kraju trzody chlewnej i wieprzowiny" - powiedział minister.
Rosja wprowadziła embargo na import mięsa z UE pod koniec stycznia, po wykryciu przydatków ASF u dzików na Litwie.
W poniedziałek późnym wieczorem Interfax poinformował, że Rosja odrzuciła przedłożoną jej przez Komisję Europejską (KE) propozycję wznowienia importu mięsa wieprzowego ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, za wyjątkiem Polski i Litwy. Rosyjska agencja powołała się na przekazany jej komunikat Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor).
Według Interfaksu propozycję taką przedstawicielom Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego złożył wicedyrektor Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Konsumentów Bernard van Goethem podczas poniedziałkowego spotkania w Paryżu, gdzie obie strony uczestniczą w 82. Sesji Generalnej Międzynarodowego Biura Epizootycznego (OIE), organizacji zajmującej się epidemiami chorób zakaźnych zwierząt.
Komisja Europejska próbuje przekonać stronę rosyjską, by nie importowała wieprzowiny tylko z tych regionów w UE, w których wystąpiły przypadki ASF. Jednak strona rosyjska obstaje przy tym, by regionalizacja, tj. zakaz eksportu wieprzowiny, objął Litwę, Polskę i graniczące z nimi państwa; inne kraje UE mogłyby wznowić eksport wieprzowiny do Rosji po uzgodnieniu nowego wzoru certyfikatu.
Według wiceprezesa Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy RP Piotra Ziemanna, Interfax podał nieprawdziwą informację, bo Unia Europejska "stoi murem za nami". Jego zdaniem "wszystkie informacje, jakie pokazują się w mediach rosyjskich, trzeba traktować jako grę handlową powiązaną z polityką". Teraz jest to gra między Europą, Polską i Ukrainą - dodał.
Dodał, że obecnie polski główny lekarz weterynarii musi przekonać wszystkie kraje należące do Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt, by zagłosowały za zmianą świadectw weterynaryjnych, które pozwalałyby na tzw. regionalizację, czyli ograniczenie zakazu importu do regionów, w który choroba wystąpiła, a nie do całych krajów. Dodał, że sprawa jest trudna, bo taka decyzja musi być podjęta jednogłośnie.
Według Ziemanna, rosyjskie embargo na wieprzowinę jest także problemem dla Rosji. Od czasu zaprzestania importu z UE, znacznie wzrosły ceny mięsa na rynku rosyjskim i na Białorusi. Według jego szacunków, wzrost ten wyniósł ok. 50 proc. Obecnie półtusza wieprzowa w Rosji kosztuje ok. 7 dolarów za kg, czyli trzy razy tyle, co w Polsce. Taka cena jest zbyt wysoka dla handlu, dlatego wiele zakładów przetwórczych nie produkuje, a konsumenci nie kupują mięsa.
9060394
1